Rajdy  »  Jakub Przygoński wygrał trzeci etap Rajdu Faraonów
			
			
			
			 
									
					
					Jakub Przygoński wygrał trzeci etap Rajdu Faraonów
							2010-10-07 - Ł. Łuniewski     Tagi: Wyniki, Przygoński
						
						
						
Jakub Przygoński okazał się ponownie lepszy od Marca Comy na trzecim etapie Rajdu Faraonów. Motocyklista ORLEN Team zbliżył się do Katalończyka w klasyfikacji generalnej. Po trzech etapach zajmuje drugie miejsce, zaś Jacek Czachor i Marek Dąbrowski - odpowiednio czwarte i piąte.
						
Mimo, iż nie obyło się bez problemów, Przygoński wygrał trzeci etap rajdu i w klasyfikacji generalnej jest tuż za Comą, tracąc do niego trzy i pół minuty. Motocyklista ORLEN Team nie ukrywa, ze trudno było dziś o szybką jazdę. 
Na pierwszej części odcinka miałem problem z krzywą felgą, przez którą bardzo biła mi kierownica. Dalej było już dobrze, udało mi się nie zabłądzić w miejscu, w którym zgubił się Coma i dzięki temu go wyprzedziłem. Później zepsuł mi się roadbook, więc musiałem puścić Marca przodem, żeby nawigował, bo nie wiedziałem, gdzie jechać. Następnie zaczęła się długa pustynna prosta. Tam Marc miał jakiś problem z motocyklem i puścił mnie przodem. Jechałem jako pierwszy otwierając trasę, co nie było proste, bo widoczność była bardzo słaba. Jechaliśmy jak przez mgłę po pagórkowatej pustyni, tak ukształtowanej, że ciężko było powiedzieć czy jedziemy w górę, czy w dół. Trudno było o szybką jazdę - podsumowuje Przygoński. Czwarte miejsce zajął Jacek Czachor, który tą samą lokatę zajmuje w klasyfikacji generalnej.
Trasa na początku była piaszczysta, bardzo szybka, później wjechaliśmy na trudny, nierówny odcinek. Piasek i ciężkie, jakby księżycowe skałki. Łatwo było się zgubić. Drugi odcinek zaczął się bardzo dużymi skokami na twardej, zepsutej drodze. Następne 100 km jechaliśmy na kompas po piasku w bardzo złej widoczności, więc jechaliśmy 110-120 km/h i tak było niebezpiecznie. Cały odcinek przejechałem dobrze. Jestem zadowolony z jazdy, bo dogoniłem Zanottiego jadącego mniejszą czterysta pięćdziesiątką - powiedział Czachor.
	
	
	
	
						  
Gorszy czas miał Marek Dąbrowski, który źle się dziś czuł, ale i on zapowiada walkę na najwyższych obrotach w kolejnych dniach rajdu. 
Dziś od rana źle się czułem. Na 140 kilometrze przewróciłem motocykl i kompletnie mnie to wybiło z rytmu. Od tamtego momentu chciałem tylko dojechać do mety. Liczę, że jutro będę się czuł lepiej niż dzisiaj i tempo wróci - zapowiada Dąbrowski. Jutro motocyklistów ORLEN Team czeka kolejny, tym razem 434-kilometrowy odcinek poprzedzony zaledwie półtorakilometrową dojazdówką.
Odcinki są dosyć długie. Rajd jest naprawdę trudny, szybki, bardzo niebezpieczny. Tego się można było spodziewać. Myślę, że tak będzie do końca - ocenia Jacek Czachor.
					
Na pierwszej części odcinka miałem problem z krzywą felgą, przez którą bardzo biła mi kierownica. Dalej było już dobrze, udało mi się nie zabłądzić w miejscu, w którym zgubił się Coma i dzięki temu go wyprzedziłem. Później zepsuł mi się roadbook, więc musiałem puścić Marca przodem, żeby nawigował, bo nie wiedziałem, gdzie jechać. Następnie zaczęła się długa pustynna prosta. Tam Marc miał jakiś problem z motocyklem i puścił mnie przodem. Jechałem jako pierwszy otwierając trasę, co nie było proste, bo widoczność była bardzo słaba. Jechaliśmy jak przez mgłę po pagórkowatej pustyni, tak ukształtowanej, że ciężko było powiedzieć czy jedziemy w górę, czy w dół. Trudno było o szybką jazdę - podsumowuje Przygoński. Czwarte miejsce zajął Jacek Czachor, który tą samą lokatę zajmuje w klasyfikacji generalnej.
Trasa na początku była piaszczysta, bardzo szybka, później wjechaliśmy na trudny, nierówny odcinek. Piasek i ciężkie, jakby księżycowe skałki. Łatwo było się zgubić. Drugi odcinek zaczął się bardzo dużymi skokami na twardej, zepsutej drodze. Następne 100 km jechaliśmy na kompas po piasku w bardzo złej widoczności, więc jechaliśmy 110-120 km/h i tak było niebezpiecznie. Cały odcinek przejechałem dobrze. Jestem zadowolony z jazdy, bo dogoniłem Zanottiego jadącego mniejszą czterysta pięćdziesiątką - powiedział Czachor.
Dziś od rana źle się czułem. Na 140 kilometrze przewróciłem motocykl i kompletnie mnie to wybiło z rytmu. Od tamtego momentu chciałem tylko dojechać do mety. Liczę, że jutro będę się czuł lepiej niż dzisiaj i tempo wróci - zapowiada Dąbrowski. Jutro motocyklistów ORLEN Team czeka kolejny, tym razem 434-kilometrowy odcinek poprzedzony zaledwie półtorakilometrową dojazdówką.
Odcinki są dosyć długie. Rajd jest naprawdę trudny, szybki, bardzo niebezpieczny. Tego się można było spodziewać. Myślę, że tak będzie do końca - ocenia Jacek Czachor.
źródło: informacja prasowa
										
					
				Dodaj komentarz
					Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
				logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
					Komentarze do:
Jakub Przygoński wygrał trzeci etap Rajdu Faraonów
Podobne: Jakub Przygoński wygrał trzeci etap Rajdu Faraonów
				 Rajd Dakar - 11. etap: Ten Brinke pokonał Peugeoty »
Rajd Dakar - 11. etap: Ten Brinke pokonał Peugeoty »
					
					.jpg) Rallye Orlicke Hory - Flidr w Fabii WRC wygrywa, Polacy na podium w klasach »
Rallye Orlicke Hory - Flidr w Fabii WRC wygrywa, Polacy na podium w klasach »
					
					 Italian Baja 2012 - Małysz ósmy, Przygoński czwarty po prologu »
Italian Baja 2012 - Małysz ósmy, Przygoński czwarty po prologu »
					
				Podobne galerie: Jakub Przygoński wygrał trzeci etap Rajdu Faraonów
				
				
				
				
				Najczęściej czytane w tym miesiącu
				
				
				
				
				
				
				
				
				
				Tapety na pulpit 
				
				
				
				
				
				
				
			Newsletter
			
Galerie zdjęć
			
			
			
			
			
			
			
			
			
			
 Orlen Team
Orlen Team Orlen Team
Orlen Team Orlen Team
Orlen Team Orlen Team
Orlen Team Orlen Team
Orlen Team Orlen Team
Orlen Team



 
						
						 
						
						 Tapety
						
						Tapety   Tapety Ferrari
Tapety Ferrari  Scania R420 - różne oblicza tej samej ciężarówki
Scania R420 - różne oblicza tej samej ciężarówki  Shelby GT500 Eleanor
Shelby GT500 Eleanor  Kwalifikacje do GP Meksyku: bezbłędny Norris, dwa Ferrari za nim!
Kwalifikacje do GP Meksyku: bezbłędny Norris, dwa Ferrari za nim! Jak zwiększyć osiągi motocykla Suzuki bez dużych wydatków?
Jak zwiększyć osiągi motocykla Suzuki bez dużych wydatków? Rajd Polski żegna Mikołajki. Kultowa impreza przenosi się na Śląsk
Rajd Polski żegna Mikołajki. Kultowa impreza przenosi się na Śląsk Sprawdzenie auta używanego - najczęstsze błędy kupujących
Sprawdzenie auta używanego - najczęstsze błędy kupujących Prztyczek w nosy Trumpa i Muska. Amerykańscy żołnierze nie mogą zabrać Tesli Cybertruck do Niemiec
Prztyczek w nosy Trumpa i Muska. Amerykańscy żołnierze nie mogą zabrać Tesli Cybertruck do Niemiec 
 
			
 
 
			