Hyundai oceni swoją formę dopiero w Rajdzie Portugalii

Szef Hyundaia Michel Nandan przyznał, że z oceną postawy i postępów jego zespołu będzie trzeba poczekać do czwartej tegorocznej rundy WRC, Rajdu Portugalii. Jak na razie na koncie żadnego z trzech kierowców zespołu nie ma dorobku punktowego - zespół jednak otrzymał pierwsze oczka za ukończenie imprezy mimo skorzystania z Rally2. "Wiele się nauczyliśmy jeśli chodzi o samochód i o zespół. Jest wiele pozytywów. Podstawy są naprawdę zachwycające po tym, co zobaczyliśmy na śniegu, który jest bardzo trudną nawierzchnią. Na niektórych odcinkach byliśmy bardzo szybcy. To pokazuje, że cały zespół wykonał wielką pracę i zasłużył na gratulacje." - powiedział Thierry Neuville, który był bliski zwycięstwa oesowego w Rajdzie Szwecji. Belgijski zawodnik w Monte Carlo rozbił się już na pierwszym oesie, w Szwecji przejechał przed swoim błędem większy dystans, a potem ukończył rajd na odległym miejscu po skorzystaniu z Rally2. Michel Nandan, stojący na czele zespołu Hyundaia, sugeruje, by poczekać jeszcze dwa rajdy przed oceną postawy jego stajni. Rajd Meksyku podobnie jak Monte Carlo i Szwecja jest dość nietypowy. "Jeśli chodzi o osiągi, nie sądzę, byśmy byli zbyt daleko z tyłu, ale musimy poczekać do Portugalii, która będzie dla nas właściwym testem. Pierwsze trzy rajdy mają swoją unikalną specyfikę i nie oddają warunków całych mistrzostw, nie możemy więc właściwie ocenić tego, co dotychczasowe imprezy oznaczają w kontekście całego roku." - powiedział Nandan.