Hołowczyc w szpitalu

Po powrocie z brazylijskiego Rajdu dos Sertoes Krzysztof Hołowczyc trafił do szpitala w Gdyni specjalizującego się w medycynie morskiej i tropikalnej. Na szczęście nie potwierdziły się obawy o złapaniu tropikalnej choroby, na co wskazywały pierwsze objawy.

W dniach 17-28 Hołowczyc ścigał się na brazylijskich bezdrożach w ramach rundy Pucharu Świata w Rajdach Cross-country. Kierowca Orlen Team notował w końcówce bardzo dobre czasy, ale z powodu wcześniejszej awarii samochodu na mecie był dopiero trzynasty. Po powrocie do rodzinnego Olsztyna rajdowiec gorzej się poczuł. Gorączka sięgnęła ponad 40 stopni i w środę Hołowczyc trafił do Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. Po serii badań, lekarza uspokojają, że popularnego "Hołka" dopadł tylko zwykły wirus i być może już dziś rajdowiec opuści szpital.

Warto wspomnieć, że po Rajdzie dos Sertoes zespół Orlen Team otrzymał prestiżowy tytuł „Equipe Revelacao”. Statuetka, która przypadła polskiemu zespołowi rajdowemu, przyznawana jest najbardziej wyróżniającej się ekipie rajdowej. Pod uwagę były brane wyniki sportowe, przygotowanie zespołu oraz widowiskowość jazdy rajdowców. Obok Orlen Team, wśród nagrodzonych, znalazł się fabryczny zespół Volkswagena oraz brazylijski Infinity Rally Team - którego rajdowe silniki napędzane są paliwem wytwarzanym z alkoholu.

Kolejnym startem Hołowczyca w rajdach terenowych będzie eliminacja Pucharu Świata FIA w Dubaju (25-31 października). Kierowca zakończy sezon występem w przedostatniej rundzie RSMP, Rajdzie Orlen (19-21 września, Płock).