Galli ma złamaną nogę, będzie pauzował 5 miesięcy

Ze szpitala Barmherzige w Trewirze dotarła wiadomość, że w wyniku wypadku na piątym odcinku specjalnym Gigi Galli doznał złamania lewej nogi w okolicy uda i jeszcze dziś wieczorem przejdzie operację.

Galli po słabszym poranku szykował się do odrabiania strat. Na poprzedzającej wypadek próbie awansował do ósemki. 12 kilometrów po starcie liczącego 23 km OS5 Ford Focus WRC wypadł z drogi na bardzo szybkim prawym zakręcie i zatrzymał się na drzewie.

Wideo z wypadku

Pilot załogi, Giovanni Bernacchini zdołał opuścić rozbity samochód wykopując szybę. Dzięki wytrzymałej klatce bezpieczeństwa nie doszło do tragedii, ale kierowca nie był w stanie wyjść o własnych siłach.

"Organizatorzy i służby medyczne świetnie się spisały udzielając pomocy włoskiemu kierowcy, który był uwięziony w samochodzie przez kilka minut" czytamy w oświadczeniu zespołu Stobart VK M-Sport Ford. Giovanni Bernacchini, który z synkiem i żoną Polką niedawno oglądał Rajd Subaru, był tylko poobijany i z kilkoma siniakami opuścił szpital. Wszystko wskazuje na to, że Galli nie będzie już się ścigał w tym sezonie. Lekarze zapowiadają, że minie około pięciu miesięcy zanim kierowca będzie mógł wsiąść do rajdówki. Zespół Stobarta musi teraz znaleźć zastępczego na kierowcę na rozpoczynający się już za 2 tygodnie Rajd Nowej Zelandii. Henning Solberg odpada ponieważ będzie jechał dla innego z satelickich zespołów Forda, Munchi's.

Opcją pozostaje Francois Duval, który jest obecny w Niemczech, lub Barry Clark, który w tym sezonie startował już Focusem WRC w barwach Munchi's.