
Ford, producent od wielu lat najpopularniejszego samochodu WRC i mistrz świata 2006-2007 w klasyfikacji zespołowej, dołączył do grona zespołów odgrażających się FIA odejściem z rajdów.
Mark Deans (na zdjęciu), szef programu sportowego Ford of Europe, żąda od FIA odpowiedzi na kilka zasadniczych pytań, aby móc do końca sierpnia podjąć decyzję o kontynuowaniu programu WRC w kolejnych latach. Kontrakt z firmą M-Sport, która buduje Focusy WRC, wkrótce wygasa, tymczasem Ford nie może zaplanować budżetu. FIA nie ujawnia konkretów, choćby na temat nowego regulaminu klasy WRC. Zespoły opierają swoją wiedzę na ogólnikach.
"Mamy kontrakt do końca 2008 roku. Jesteśmy wielkimi miłośnikami rajdów i możemy zaoferować duże wsparcie, ale nie wiemy na czym stoimy. Nie da się zbudować domu bez fundamentów" - powiedział Deans.
Szef Ford of Europe sformułował cztery kwestie budzące wątpliwości. Od odpowiedzi FIA zależy przyszłość Forda w WRC.
Pierwszą z nich jest temat najbardziej aktualny, czyli promocja rajdów. FIA zarzuca się znacznie lepszą promocję Formuły 1, niż rajdów. Brakuje również szczegółowego regulaminu. Bez gotowego dokumentu nie można zaprojektować samochodu z myslą o 2010 roku.
Wątpliwości budzi również kalendarz, który ma się opierać na systemie rotacyjnym. Nie wiadomo do jakich krajów zawita WRC w 2010 roku, a zespoły, z Fordem na czele, nie chcą sezonu bez takich klasyków jak Rajd Monte Carlo.
W końcu Deans pisze o długiej zimowej przerwie, kiedy widownia na półkuli północnej spędza dużo czasu przed telewizorami, a w rajdach nic się nie dzieje.
"Szczerze mówiąc, teraz jest doskonała okazja, aby w rajdach dużo rzeczy zmienić na lepsze, ale zanim zacznie się rewolucja my musimy wiedzieć jakie są dalsze plany. Mamy bardzo mało czasu na podjęcie decyzji..." - dodał Deans.
Mark Deans (na zdjęciu), szef programu sportowego Ford of Europe, żąda od FIA odpowiedzi na kilka zasadniczych pytań, aby móc do końca sierpnia podjąć decyzję o kontynuowaniu programu WRC w kolejnych latach. Kontrakt z firmą M-Sport, która buduje Focusy WRC, wkrótce wygasa, tymczasem Ford nie może zaplanować budżetu. FIA nie ujawnia konkretów, choćby na temat nowego regulaminu klasy WRC. Zespoły opierają swoją wiedzę na ogólnikach.
"Mamy kontrakt do końca 2008 roku. Jesteśmy wielkimi miłośnikami rajdów i możemy zaoferować duże wsparcie, ale nie wiemy na czym stoimy. Nie da się zbudować domu bez fundamentów" - powiedział Deans.
Szef Ford of Europe sformułował cztery kwestie budzące wątpliwości. Od odpowiedzi FIA zależy przyszłość Forda w WRC.
Pierwszą z nich jest temat najbardziej aktualny, czyli promocja rajdów. FIA zarzuca się znacznie lepszą promocję Formuły 1, niż rajdów. Brakuje również szczegółowego regulaminu. Bez gotowego dokumentu nie można zaprojektować samochodu z myslą o 2010 roku.
W końcu Deans pisze o długiej zimowej przerwie, kiedy widownia na półkuli północnej spędza dużo czasu przed telewizorami, a w rajdach nic się nie dzieje.
"Szczerze mówiąc, teraz jest doskonała okazja, aby w rajdach dużo rzeczy zmienić na lepsze, ale zanim zacznie się rewolucja my musimy wiedzieć jakie są dalsze plany. Mamy bardzo mało czasu na podjęcie decyzji..." - dodał Deans.
źródło: autosport.pt fot. Ford
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ford też grozi FIA odejściem
Podobne: Ford też grozi FIA odejściem




Podobne galerie: Ford też grozi FIA odejściem
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Ford
Galerie zdjęć
Newsletter