Dokąd zmierzają rajdy samochodowe?

Rajdy samochodowe, które od zawsze uważane były za jedną z najbardziej niebezpiecznych dyscyplin sportowych na świecie pochłonęły kolejną ofiarę bezgranicznej miłości jaką darzą swój sport kierowcy, piloci czy kibice. Warto zastanowić się jednak, w którą stronę zmierza ten sport, skoro w dobie niesamowitych technologii rok 2012 okazuje się jednym z najtragiczniejszych w historii. W porównaniu do czasów Grupy B systemy zabezpieczeń oraz technologia poszła zdecydowanie do przodu. Skrupulatnie przygotowywane plany zabezpieczenia oraz ich realizacja zdecydowanie obniżyły odsetek śmiertelnych wypadków na rajdach samochodowych. Również współczesne samochody rajdowe pod względem technologicznym są niesamowicie rozwinięte i tragedie na oesach powinny zdarzać się niezwykle rzadko. Technologia doprowadziła jednak także do wyrównania sił. Większość imprez wiąże się z walką na ułamki sekund, która zachwyca kibiców, ale wymaga także od kierowców jazdy na niesłychanie wysokim poziomie, co w dobie dostępności sprzętu czasami stanowi najgorsze połączenie. Kierowca bez umiejętności nie będzie w stanie opanować rajdowego potwora, który pozwoli mu na walkę o najwyższe lokaty. Znając potencjał samochodu naturalną rzeczą będzie chęć rywalizacji o jak najlepsze pozycje, co będzie równoznaczne z przekraczaniem cienkiej granicy rajdowego limitu. Walka o pieniądze sponsorów, o czas antenowy, o pojawienie się w relacji telewizyjnej wymusza na kierowcach jazdę ponad swoje możliwości i niejednokrotne przekraczanie limitów. Fizyka jest jednak nieubłaganą nauką i jej praw nie da się złamać mimo szczerych chęci. Współczesne rajdy pokazują jednak, że kierowcy starają się wycisnąć 110% z możliwości samochodu i jedynie szczęście może pomóc w tym, by w tych dziesięciu procentach przy drodze nie znalazło się drzewo, mur czy dom, który może dramatycznie zakończyć zmagania.

Współczesny świat, który za wszystkim goni ogarnął także rajdy samochodowe. Od kierowców i ich samochodów wymaga się jazdy przekraczającej granice ryzyka, co dobitnie pokazuje obecny sezon, gdzie w wielu przypadkach zabrakło szczęścia.