Jean Todt o promotorze WRC, przyszłości rajdów i elektrycznych rajdówkach w wywiadzie rzeka

Prezydent FIA, Jean Todt, który jest obecny na Rajdzie Monte Carlo, rozmawiał z dziennikarzami Autosportu o przyszłości rajdów samochodowych, konflikcie związanym z promotorem WRC oraz wprowadzeniu do rajdów samochodów elektrycznych.

Czy sprawa związana z promotorem WRC zostanie rozwiązana? Tak. Pracujemy nad tym bardzo ciężko. Musieliśmy skorzystać z wyjścia awaryjnego na Rajdzie Monte Carlo. Automobilklub Monte Carlo ma bezpośrednie kontakty z Eurosportem i udało im się zagwarantować transmisje telewizyjne. Obecnie pracujemy, aby uzyskać zadowalające porozumienie obowiązujące do końca sezonu i na kolejne lata. Mamy kontakt z Eurosport Events i kilkoma innymi, potencjalnymi promotorami. Będziemy zadowoleni, jeśli rozwiążemy tą kwestię do Rajdu Szwecji.

Współpraca z Eurosportem jest dobrym czasem, by omówić połączenie IRC i WRC? To dwie różne kwestie. WRC to Mistrzostwa Świata FIA, a IRC to komercyjny cykl niemający nic wspólnego z FIA. Niektóre rundy IRC są także rundami Mistrzostw Europy.

Oczywiście mamy pewną wizję dla rajdów, która jest bardzo ambitna. W tej chwili, gdy jestem pytany, czy jestem zadowolony z kalendarza WRC, to odpowiadam: nie. WRC nie może składać się z dziesięciu rund w Europie i trzech poza nią. Potrzebujemy bardziej zrównoważonego kalendarza, ale tego nie zapewni się w jeden dzień. Chcemy wprowadzić rundy w Afryce, Rosji i Azji. Musimy brać pod uwagę stabilność kalendarza.

Chcemy także posiadać silne Mistrzostwa Europy, które są częścią FIA. Oczywiście nasze rozmowy z Eurosport Events, którzy organizują komercyjne imprezy są prowadzone i chcemy podpisać długoterminową umowę.

Producenci narzekają na złą promocję. Rajd Dakar i IRC mają szeroki zasięg, dlaczego tak trudno jest wypromować i sprzedać rajdy? Myślę, że ważna jest ambicja i rozumiem skargi zespołów. My, jako FIA i ja, jako prezydent FIA mamy wyjątkową okazję, aby wypromować WRC i Mistrzostwa Europy i pracujemy nad tym.

Tak jak mówiłem, tego nie da się osiągnąć w jeden dzień, ale chcemy zrobić to z nowym promotorem, który zostanie wybrany przez organizatorów oraz producentów. Nie zrealizujemy tego w ciągu roku. Myślę, że potrzebujemy pięcioletniego programu. Obecnie czuję, że sezon 2012 jest pierwszym krokiem, że sezon 2013 będzie kolejnym krokiem, 2014 kolejnym i dojdziemy do miejsca gdzie chcemy być.

W kwestii transmisji telewizyjnych z WRC, to nie jest robione tak wiele jak chcemy i czekamy na możliwość poprawy tej sytuacji w przyszłości. To część rozwoju. Będziemy mocno pracować z nowym promotorem. Jesteśmy świadomi, że trudniej jest transmitować rajdy niż F1. Zabierze to trochę czasu, ale pracujemy nad tym.

North One Sport nie miał wielu potencjalnych inwestorów. Czy spotkacie się jeszcze z nimi? Jeśli nie to, dlaczego? Jak FIA chce rozwiązać sytuację z Vladimirem Antonovem?

Nie zamierzam komentować spekulacji. Spekulacje nie dają odpowiedzi na pytania i nie dają silnego promotora, którego potrzebujemy.

NOS został wybrany kilka lat temu, jako promotor. Przyszli do nas, bo mieli powiązania z rosyjską firmą. Mieliśmy bardzo szczegółową kontrolę i powitaliśmy na pokładzie nowego partnera. Jak później się okazało główny akcjonariusz miał problemy osobiste, które dotyczyły całej organizacji i NOS.

Niestety nie spodziewaliśmy się tego. Teraz musimy spotkać się z kilkoma osobami i mam nadzieję, że znajdziemy odpowiedniego partnera dla WRC.

Niektórzy prywatni kierowcy i zespoły, narzekali na koszt długodystansowych imprez takich jak pięciodniowe Monte Carlo. Czy możesz to skomentować?

Wiesz na szczęście lub niestety, nie jesteśmy w świecie, gdzie każdy będzie szczęśliwy. W świecie rajdów mamy bardzo demokratyczne wybory i wiele osób i kibiców, chce widzieć pozytywny rozwój rajdów. Nie sprawię, by każdy był szczęśliwy.

My możemy zapewnić rajdy z właściwymi drogami, przygodami, niezawodnością i to, co jest kluczowe - unormowane koszta. Motorsport jest drogi i musimy się tym zająć. Kiedy wprowadzamy zmiany patrzymy, jaki to przyniesie skutek i jak zmieni koszta. Interesują nas nowe technologie. Mamy bardzo dużą odpowiedzialność za dbanie o środowisko.

Szanujemy komentarze producentów, ponieważ domagają się nowych technologii, ale o wprowadzeniu ich do sportu mówią bardzo ostrożnie. Do 2015 będziemy wprowadzać nowe technologie i zwracać uwagę na bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

Więcej zagranicznych rajdów oznacza wzrost kosztów. Co tutaj jest priorytetem?

Jeśli zrobimy w WRC Rajd Niemiec i Francji, które oddalone są od siebie 20 km to będzie to oszczędne. My chcemy silnych mistrzostw. Musimy starać się, aby rozszerzenie mistrzostw nie miało dużego wpływu na koszta. Możemy ograniczać koszty przez ograniczenie części zamiennych i producenci to robią. Tak, więc opowiadam się za wizją zmiany rajdów, ale biorąc pod uwagę koszty.

Jestem przekonany, że jeden rajd możemy przejechać na jednym-dwóch kompletach opon, co byłoby dobrym połączeniem rywalizacji i niezawodności.

Rajd Monte Carlo jest rozgrywany bez SupeRally. Co o tym sądzisz?

Bardzo podoba mi się ten pomysł. Gdy kończysz rajd to go kończysz. Uważam, że to nie jest normalne. To jedyna dziedzina motorsportu, gdzie możesz zdobywać punkty, gdy wypadłeś z trasy. Nie widzę w tym logiki. Z zadowoleniem przyjąłem wniosek organizatorów.

Co się wydarzy w przyszłości? Komisja WRC zajmie się przyszłością. Ale ja nigdy nie widziałem imprez, gdzie po wypadnięciu, kilka godzin później wracasz na trasę i zdobywasz punkty. Rozumiem, że to pomaga w testach i zdobyciu wiedzy o samochodzie. Jestem przekonany, że możemy to rozwiązać, ale jestem przeciwny rywalizacji o punkty, gdy wypadło się z rajdu. Przykro mi, gdy zespół taki jak Ford traci samochód na czwartym odcinku specjalnym, ale takie są rajdy.

Czy obecne samochody WRC są za mocne i posiadają za dużo technologii?

Nie można użyć zbyt wielu technologii i nie są za mocne. Należy przyjąć, że świat się zmienia. Dla mnie konkurencja jest kombinacją promowania marki, nowych technologii oraz marzeń. Myślę, że w tym momencie tracimy część marzeń, więc chcę szczegółowo nad tym popracować, by nie wracać do samochodów grupy B, które były spektakularne, wydajne i niebezpieczne.

Bezpieczeństwo w tym sporcie to obszar, gdzie poczyniono niesamowite postępy, ale nigdy nie jest za mało. Rajdy są chyba najtrudniejsze pod względem bezpieczeństwa zawodników i kibiców i cały czas zajmujemy się tym.

Czuję, że samochody rajdowe muszą być rozwijane w sferze marzeń, której teraz brakuje. Nie jestem ekspertem, ale byłem nim, gdy zajmowałem się konstruowaniem. Nadal kocham samochody i czasami ciężko byłoby mi rozpoznać samochody rajdowe, gdyby nie sponsorzy i sam nie chciałbym, aby marka nie była rozpoznawalna.

Możesz rozwinąć kwestię wprowadzenia nowych technologii w WRC do 2015 roku?

Chciałbym więcej technologii hybrydowych. Wprowadzamy elektryczne technologie do innych serii. To sprawa, którą musimy przedyskutować. Spodziewam się kilku propozycji i wprowadzimy to do 2015 roku.

Samochody elektryczne do 2015 roku?

Nie, dopóki rozmowy nie zostały rozpoczęte. Samochody elektryczne nie zastąpią zwykłych samochodów. Jest dobry do miasta, gdzie przemierzamy krótkie dystanse w 15-20 minut. Ale jeśli mówimy o zmianie formatu rajdów, to chyba nie chcemy, by trwał 15 minut lub aby całą noc samochody były ładowane.

Jaka jest przyszłość WRC?

Kiedy przychodzi trudny czas możesz to wykorzystać. Dla mnie to bardzo ważne, aby zrealizować swoje obietnice. Chcemy możliwości i mam nadzieję, że dostaniemy okazję, nawet, jeśli będzie to rozczarowujące dla niektórych organizatorów.