Brak Loeba, więc Sebastien Ogier chce wreszcie wygrać w Argentynie

Volkswagen mocno przygotowywał się do Rajdu Argentyny, by potwierdzić, że w tym roku jest najlepszym zespołem. Kierowcy VW na razie zdecydowanie zdominowali tegoroczne zmagania. O prowadzenie w generalce "biją się" Sebastien Ogier i Jari-Matti Latvala. Francuz jest bardzo mocno umotywowany - w zeszłym roku przegrał tam z Sebastienem Loebem, nie udało się wygrać także w 2011 roku, gdy razem jeździli w Citroenie. Teraz sytuacja jest już zupełnie inna. "Przygotowując się do Rajdu Argentyny wszyscy spędziliśmy czas na Sardynii. Piaszczyste nawierzchnie są tam bardzo zbliżone do tego, co zobaczymy w Ameryce Południowej. Mimo, że ta nawierzchnia w Argentynie jest nieco bardziej miękka, wiele się dowiedzieliśmy z tych testów. Nigdy nie wygrałem w Rajdzie Argentyny. Było blisko w 2011 roku, nie udało się także w zeszłym sezonie. To sprawia, że teraz jestem jeszcze bardziej zdeterminowany." - powiedział lider Rajdowych Mistrzostw Świata. "Harmonogram jest niemalże identyczny jak w 2013 roku, co może być dla nas małą korzyścią. Mimo to, szutrowy rajd może się diametralnie zmienić z roku na rok. W tym sezonie będziemy w pełni skupieni podczas rozpoznania, aby w opisie nie znalazło się miejsce na błędy." - dodał Francuz. Volkswagen jest dominującą marką także jeśli chodzi o sprzedaż samochodów cywilnych na rynku argentyńskim. Rozpoznawalność marki na pewno poprawiła się po serii zwycięstw w Rajdzie Dakar, który właśnie tam został przeniesiony w 2009 roku.