Benito Guerra próbuje zainteresować lokalnych sponsorów. Niedługo testy z M-Sportem

Benito Guerra powrócił do Rajdowych Mistrzostw Świata, na arenę, na której odnosił swoje największe triumfy w kategorii PWRC. Tym razem meksykański zawodnik w Rajdzie Katalonii dotarł do mety na 14. pozycji, 3. w swojej klasie - jechał Mitsubishi Lancerem EVO X z Ralliartu.

W zeszłym roku Guerra przypieczętował mistrzostwo PWRC właśnie w Salou. W tym sezonie zadebiutował w Citroenie DS3 WRC w Rajdzie Meksyku, gdzie był ósmy. Od tamtego czasu cierpiał z powodu ograniczonego budżetu. Rajd Katalonii był pierwszym po długiej przerwie. Nie poszło mu zbyt dobrze - w samochodzie wyskakiwał bieg i Meksykanin musiał jedną rękę cały czas trzymać na drążku zmiany biegów. "Pojawiliśmy się tutaj, by zainteresować sponsorów z Meksyku. Televisa wspiera mnie bardzo dobrze, ale chcemy mieć większe wsparcie meksykańskie - ze strony rządu. Po Rajdzie Meksyku wszystko się zmieniło, co oznaczało brak funduszy na wiele spraw, w tym sport. Ale myślę, że za rok będzie inaczej." - mówił Guerra po Rajdzie Katalonii, mając nadzieję, że za rok uda mu się pojechać program w samochodzie WRC. W Hiszpanii 28-latek spotkał się z Malcolmem Wilsonem. Wspólnie ustalili szczegóły testów Forda Fiesty RS WRC z M-Sportem. Guerra być może wystartuje Lancerem w ostatniej tegorocznej rundzie WRC w Wielkiej Brytanii.