Rajdy  »  Mistrzostwa Europy  »  Aktualności  »  3 kapcie Kasperczyka na Rajdzie Azorów

3 kapcie Kasperczyka na Rajdzie Azorów

2016-06-06 - P. Krupka     Tagi: ERC, Rajd Azorów
Zakończony w sobotę Rajd Azorów był w tym sezonie trzecim występem załogi Tiger Energy Drink Rally Team w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Po dobrym 10. miejscu w Rajdzie Wysp Kanaryjskich i 7. w Rajdzie Akropolu Tomek Kasperczyk i Damian Syty zameldowali się na mecie portugalskiej imprezy jako 25 załoga.
Rajd Azorów to intensywne trzy dni ścigania podzielone na 16 odcinków specjalnych o łącznej długości 250 kilometrów i przeważającej, szutrowej nawierzchni. Wąskie, techniczne trasy i zmienna pogoda to cechy charakterystyczne portugalskiej rundy ERC. Debiutujący w imprezie Tomek Kasperczyk z Damianem Sytym nie ustrzegli się błędów - aż trzy razy wymieniali koło na oesach i zanotowali przez to sporą stratę czasową. Ostatecznie finiszowali jako 25 załoga.

Tomasz Kasperczyk: To był piękny, ale bardzo wymagający rajd, jeden z najtrudniejszych jaki dotychczas jechałem. Niestety, tym razem nie mogliśmy znaleźć swojego tempa, a sprawy nie ułatwiły aż trzy złapane kapcie - za każdym razem musieliśmy się zatrzymać i zmienić koło na odcinku, straciliśmy więc sporo czasu. Pogoda również była zmienna i nie ułatwiała ścigania, na piątkowych porannych oesach widoczność była bardzo ograniczona. Tempo nie jest takie jak bym sobie wymarzył, ale przyjechałem tu po to aby wynieść jak najwięcej doświadczenia, teraz czas na analizę i wyciągnięcie wniosków. Jesteśmy na mecie, a od jutra zaczynam myśleć o kolejnym rajdzie i o tym, aby jak najlepiej przygotować się do niego.
Damian Syty: Nie spodziewałem się, że będzie to tak wymagający rajd. Warunki atmosferyczne bardzo utrudniały rywalizację, szczególnie poranna piątkowa pętla, podczas której pierwszy raz w naszej karierze mieliśmy okazję jechać we mgle w której widoczność sięgała niespełna 50 metrów, było to dużym wyzwaniem. Rajd Azorów to wąskie oesy, które nie pozostawiają dużego marginesu na popełnianie błędów - tuż przy trasie są murki, wystające skały, kamienie. Nie można iść poślizgiem, a każdy błąd kończy się przynajmniej kapciem. Przejechanie tej trasy bezbłędnie jest dużym wyzwaniem.



źródło: inf. prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

3 kapcie Kasperczyka na Rajdzie Azorów