Zobacz popisy "maluchów" na Rajdzie Krakowskim!

Wyraźne poruszenie wśród kibiców obserwujących na żywo 44. Rajd Krakowski było zauważalne przy trzech okazjach. Gdy komentowano kontrowersyjny wygląd nowego Subaru Impreza, które po raz pierwszy w historii kończy się już za tylną szybą, gdy nadjeżdżał Tomasz Kramarczyk prezentujący bezkompromisowy styl jazdy swoją leciwą Astrą oraz gdy „napadały” słyszalne z trzech kilometrów popularne… maluchy!

Podusmowanie występu maluchów wykonane przez oesrecords.tnb.pl

Na starcie stanęły cztery Fiaty 126p. Wojciech Grondal w swoim słynnym "prawie jak Subaru" postanowił spróbować swoich sił w mistrzostwach Polski, więc ścigał się już od piątku. W sobotę na trasie Krakowskiego, rundzie Pucharu PZM, pojawiły się trzy kolejne maluchy.

Kolejny zbiór najlepszych ujęć

Ostatecznie niebieski Fiat nie zniósł trudów rundy RSMP i znalazł się w wynikach tylko dzięki SupeRally. W sobotę największe brawa zbierał Łukasz Mrozek i jak pokazały wyniki, udało się mu połączyć widowiskową i szybką jazdę. Mrozek wygrał klasę RWD-1 i był 50 na 57 sklasyfikowanych załóg w PPZM. Drugi w "maluchach" był Waldemar Janecki przed Henrykiem Sosnowskim.

Piruet Grondala

"Na wyjątkowo szybkiej i nierównej Tarnawie przypuściliśmy max-attack, czego efektem było objęcie prowadzenia w RWD-1, którego nie oddaliśmy już do samego końca rajdu. Nasz sukces ma dla nas tym większe znaczenie, że wygraliśmy z Waldkiem Janeckim - jednym z najszybszych kierowców Malucha w Polsce" - cieszył się Łukasz Mrozek.

Popisowy przejazd w wykonaniu Mrozka

"Nie popełnialiśmy błędów, jechaliśmy szybko i według opinii kibiców, widowiskowo. W całym rajdzie naliczyliśmy może trzy ratowania i nie licząc odkręcającego się nagminnie od drugiego oesu kolektora, czy doganianego niemal na każdym odcinku Henryka Sosnowskiego, było naprawdę bezstresowo".