Z miłości do rajdów przemierzą ponad 6500 kilometrów

Kiedy tysiące fanów przygotowują się do oglądania Rajdu Jordanii, grupa prawdziwych fanatyków już wyruszyła w drogę. Trasa, którą mają pokonać liczy grubo ponad 6000 kilometrów.

Słowak Miroslav Petre wraz z przyjaciółmi, w drodze do Jordanii przemierzy m.in. wschodnią Europę i Syrię. Ta wyprawa życia obejmować będzie tereny przesiąknięte historią Bliskiego Wschodu. Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że Jordania znalazła się w kalendarzu na 2010 rok, natychmiast zaczęliśmy planować naszą podróż. Słyszeliśmy dużo dobrego o edycji 2008 i nie mogliśmy przegapić takiej przygody. Nie możemy się doczekać tak ekscytującego rajdowego doświadczenia - mówi Miroslav Petre. Słowacy nie będą mieli problemów z zakwaterowaniem. Jadą bowiem kamperem, który umożliwi im swobodne przemieszczanie się i śledzenie rajdowej akcji z najlepszych punktów widokowych. A będzie na co popatrzeć, gdyż rajd odbywa się w malowniczej scenerii Morza Martwego i Doliny Jordanii. Słowacy wezmą też udział w efektownej ceremoni otwarcia w mieście Jerash. Następnie wszystkich kibiców czekać będą trzy dni pełne rajdowych emocji. 5 kwietnia, Słowaccy fani wyruszą w długą drogę powrotną.