Wszystkie tytuły dla Volkswagena już w niedzielę? Zobacz, co musi się wydarzyć!

Sytuacja Volkswagena w tegorocznych Rajdowych Mistrzostwach Świata jest bardzo klarowna: chyba nie ma osoby, która wątpiłaby w podwójną koronę dla niemieckiej marki. Mimo to presja przed domowym rajdem jest ogromna, o czym mówi Jost Capito, szef zespołu.

„Po ubiegłorocznej edycji mamy z Rajdem Niemiec do wyrównania rachunki. W poprzednim sezonie zabrakło nas tutaj na podium i nie jest to miłym wspomnieniem. Presja jest spora, a my spodziewamy się znacznie lepszego wyniku, na który cały czas ciężko zresztą pracujemy. Jesteśmy na tym w pełni skupieni. Podchodzimy do tej rundy tak samo, jak do wszystkich pozostałych w tym sezonie; musimy dać z siebie wszystko i zapewnić naszym szefom odpowiedni wynik.” - powiedział Capito.

O tytuł w klasyfikacji kierowców walczą Sebastien Ogier i Jari-Matti Latvala. Po dublecie w Finlandii niewykluczony jest ponowny taki wynik. Najlepszy z kierowców reszty stawki - Mads Ostberg - ma aż 121 punktów mniej od Francuza. Latvala jest wiceliderem.

Mistrzostwo już w niedzielę? Citroen w klasyfikacji konstruktorów ma aż o 175 punktów mniej niż Volkswagen. Po Rajdzie Niemiec wystarczy, że ta różnica będzie wynosić przynajmniej 172 punkty, by mistrzostwo powędrowało w ręce Niemców.

Ogier musi utrzymać co najmniej 112 punktów nad Ostbergiem, by tytuł na sto procent trafił w ręce któregoś z zawodników Volkswagena. Na razie różnica to 121 punktów. W walce oczywiście wciąż pozostanie Latvala, matematycznych szans nie powininen stracić również Andreas Mikkelsen.