WRC: Tanak nie chciał być dłużej kierowcą numer 2

Ott Tanak argumentuje swój transfer z M-Sportu do Toyoty na sezon 2018   WRC między innymi chęcią uwolnienia się od roli kierowcy numer 2 w zespole.

Opuszczając M-Sport po sezonie 2017, Estończyk zakończył sześcioletnią współpracę z brytyjskim teamem. W zeszłym roku ekipa Malcolma Wilsona zdobyła podwójne mistrzostwo świata, ale klasyfikację generalną kierowców wygrał oczywiście nie Tanak, a piąty raz z rzędu Sebastien Ogier. Przejęcie od utytułowanego Francuza roli lidera zespołu byłoby chyba niemożliwe. W Toyocie powinno być inaczej. Japoński koncern też już ma lidera - Jari-Matti Latvalę, lecz ambitny Tanak niewątpliwie będzie mógł podjąć rywalizację z Finem, jeśli tylko starczy mu umiejętności i doświadczenia.

Toyota zwabiła 30-latka również innymi aspektami.

„Szukałem dobrej szansy na walkę o mistrzostwo, a Toyota nawet w pierwszym roku poradziła sobie bardzo dobrze. Ma też duże możliwości postępu. To jedna sprawa". - tłumaczy Tanak. „Poza tym było naprawdę dobrze współpracować z Sebastienem i mieliśmy w M-Sporcie bardzo mocny team, ale czasami były ograniczone fundusze i mój samochód nie był rozwijany tak, jak Sebastiena".

„Byłem drugim kierowcą w zeszłym roku, jak i na przyszłość, zatem może to nie było tak miłe. Nie dawało mi to też największych szans na mistrzostwo".

„Przejście do Toyoty było mi potrzebne do rozwinięcia skrzydeł".

Tanak i Toyota w ostatnim sezonie odnieśli po dwa zwycięstwa.

Ott wierzy, że model Yaris WRC będzie umożliwiał walkę o triumf w inauguracyjnej rundzie sezonu 2018 - ruszającym za trzy dni Rajdzie Monte Carlo - ale w pierwszym starcie nowym dla siebie autem woli pojechać ostrożniej i zadowolić się po prostu solidnymi punktami.Poproszony o porównanie Toyoty Yaris WRC z Fordem Fiestą WRC, Tanak tłumaczył: „Zdecydowanie się od siebie różnią, ale nie potrafię znaleźć żadnych wad - oba auta są dobre. (Toyota) Jest innym samochodem i inaczej się zachowuje".

„Zdecydowanie stać ją na wygraną w Monte Carlo, lecz walka o zwycięstwo może nie byłaby najmądrzejszym zachowaniem. Pragnę zaprowadzić wóz na dobre miejsce i zdobyć trochę punktów. Po Monte są rajdy, w których będziemy mogli przycisnąć bardziej; Szwecja pasuje mnie, jak i samochodowi".