WRC: Andersson chce być najlepszym prywaciarzem na Sardynii

Po sfinansowanym przez fanów występie w Rajdzie Szwecji, Per-Gunnar Andersson wraca do Rajdowych Mistrzostw Śwata w Rally d’Italia Sardegna. Dwukrotny zdobywca tytułu w JWRC zaoszczędził składkę, jaką zebrał przed inauguracją sezonu, co pozwoli mu ponownie pojawić się za kierownicą Forda Fiesty RS WRC.- Wygląda na to, że pojawimy się z marszu na odcinku testowym, więc nie będzie łatwo - zaznacza P-G Andersson. - Oczywiście mam nadzieję być jednym z najlepszych prywatnych kierowców, blisko tych fabrycznych. Oni przejechali już dużo rajdów szutrowych, a my nie mamy żadnych testów. Liczę, że po prostu wsiądę do samochodu i od razu złapię dobre wyczucie. Wszystko jest możliwe. Szwed w 1. rundzie WRC popisał się kilkoma dobrymi czasami, dzięki którym został pierwszym liderem rajdu w tegorocznym sezonie przy użyciu World Rally Carów nowej generacji. We Włoszech podczas piątkowego etapu będzie go premiować pozycja na drodze, ponieważ na trasę ruszy dopiero jako dziesiąty. - Rzecz jasna, pozycja na drodze zawsze jest pewną przewagą - potwierdza 31-latek. - Jestem zadowolony z tego, że nowe opony Michelin nie miały już tak dużo przebić w Jordanii. Wcześniej wydawało się, że to ich główna bolączka.

P-G Andersson jest w tym roku także fabrycznym kierowcą Protona. W barwach malezyjskiej marki ma potwierdzony program w tegorocznym sezonie IRC. Za kierownicą rozwijanej Satrii Neo S2000 nie zdobył jeszcze punktów w tym sezonie. Najpierw awaria wyeliminowała go z Rajdu Monte Carlo, a podczas Rajdu Wysp Kanaryjskich wynik pogrążył kapeć.