W Paryżu ważą się losy WRC

Przez najbliższe dwa dni najwyższe władze FIA podejmują w Paryżu kluczowe decyzje dla przyszłości Rajdowych Mistrzostw Świata.

We wtorek spotyka się Komisja WRC, a w środę Światowa Rada Sportów Motorowych, która ma zatwierdzić nowy regulamin dotyczący budowy WRC kolejnej generacji oraz rozwiązać kwestię promocji cyklu WRC. Od podjętych przez FIA decyzji zależy m.in. stopień oraz długość zaangażowania w mistrzostwa świata najlepszych zespołów - Forda i Citroena.

"Nie sposób określić jak ważny jest ten tydzień dla Rajdowych Mistrzostw Świata. Brak wyraźnych postępów w sprawie znalezienia globalnego promotora postawiłby dalszy udział Forda w WRC pod znakiem zapytania" - zapowiedział Mark Deans, szef działu sportu Ford of Europe.

"Ford chce mieć absolutną pewność, że najpóźniej we wrześniu lub październiku FIA ogłosi promotora cyklu. Ford jest o krok od przedłużenia kontraktu z M-Sportem i oczywiście chcielibyśmy pozostać w sporcie, ale byłoby ignorancją ze strony koncernu, gdybyśmy wcześniej nie chcieli poznać nowych decyzji".

"Musimy również poznać ostateczny kształt regulaminu. To już "ostatni dzwonek" aby zacząć prace nad nowym samochodem. Zostało nam tylko 18 miesięcy, więc nawet licząc od teraz mamy bardzo mało czasu. W październiku będzie już za późno, zostanie nam tylko rok".

Obawy kierownictwa Forda podziela Olivier Quesnel z konkurencyjnego obozu Citroena.

"W tej chwili rajdy nie mają praktycznie żadnej promocji. Wystarczy spojrzeć na inne sporty, np. DTM, żeby przekonać się, że w tej kwestii dzieli nas przepaść. Citroen musi poznać odpowiedzi na te pytanie, w przeciwnym razie nasze dalsze starty nie mają sensu".

"Jak mogę powiedzieć wam cokolwiek więcej na temat przyszłości Citroena, skoro nie wiemy nawet jakie samochody będą dopuszczone do startu w 2010 roku? Musimy znać przepisy, że podjąć dalsze decyzje", zakończył szef zespołu Citroena. Pierwsze doniesienia z Paryża spodziewane są w środę po południu.