
Stefan Karnabal: "Ktoś pozbawił nas dobrego miejsca"
2007-07-31 - Ł. Lach Tagi: Karnabal, Rajd Lotos
"Świetny rajd z przepięknymi odcinkami specjalnymi. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Wyciągali wnioski z poprzednich edycji rajdu i dołożyli wszelkich starań, aby w tym roku spełnić wymogi eliminacji mistrzostw Polski" - tak o organizacji rajdu mówi Stefan Karnabal.
Załoga Zespołu Rajdowego WARTA rajd Lotos Baltic Cup rozpoczęła dość wolnym tempem.
"Notowaliśmy słabe czasy, ale było to związane z awarią auta. Brakowało mocy i samochód nie chciał przyspieszać - mówi sopocki kierowca."
Podczas strefy serwisowej usterka została usunięta i zaowocowało to zdecydowanie lepszymi wynikami. Stefan Karnabal i Michał Kuśnierz zakończyli szutrowe zmagania na Kaszubach z szóstym czasem.
"Był to wynik nas satysfakcjonujący, aczkolwiek mogliśmy powalczyć o więcej" - mówi Karnabal. - "Niestety, ktoś postanowił pozbawić nas dobrego, punktowanego miejsca."
Na załogę nałożona została bowiem czterominutowa kara.
"Przejazd tego odcinka zajmował około sześciu minut" - mówi Stefan Karnabal. - "A my dostaliśmy aż cztery minuty kary... To fakt, że przycięliśmy zakręt, ale to miejsce nie było otaśmowane, zakręt nie był opisany w książce drogowej, nie było tam też sędziego faktu. Wobec tego ten fragment odcinka specjalnego potraktowałem, jako taki, które mogę przejechać z pełną dowolnością. Dostaliśmy bardzo surową karę, która jest równoznaczna z dyskwalifikacją. Cały wysiłek, praca mechaników, przygotowanie moje i Michała, wkład finansowy sponsorów, zostały po prostu przekreślone."
"Notowaliśmy słabe czasy, ale było to związane z awarią auta. Brakowało mocy i samochód nie chciał przyspieszać - mówi sopocki kierowca."
Podczas strefy serwisowej usterka została usunięta i zaowocowało to zdecydowanie lepszymi wynikami. Stefan Karnabal i Michał Kuśnierz zakończyli szutrowe zmagania na Kaszubach z szóstym czasem.
"Był to wynik nas satysfakcjonujący, aczkolwiek mogliśmy powalczyć o więcej" - mówi Karnabal. - "Niestety, ktoś postanowił pozbawić nas dobrego, punktowanego miejsca."
Na załogę nałożona została bowiem czterominutowa kara.
"Przejazd tego odcinka zajmował około sześciu minut" - mówi Stefan Karnabal. - "A my dostaliśmy aż cztery minuty kary... To fakt, że przycięliśmy zakręt, ale to miejsce nie było otaśmowane, zakręt nie był opisany w książce drogowej, nie było tam też sędziego faktu. Wobec tego ten fragment odcinka specjalnego potraktowałem, jako taki, które mogę przejechać z pełną dowolnością. Dostaliśmy bardzo surową karę, która jest równoznaczna z dyskwalifikacją. Cały wysiłek, praca mechaników, przygotowanie moje i Michała, wkład finansowy sponsorów, zostały po prostu przekreślone."
źródło: Zespół Rajdowy WARTA
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Stefan Karnabal: "Ktoś pozbawił nas dobrego miejsca"
Podobne: Stefan Karnabal: "Ktoś pozbawił nas dobrego miejsca"



Podobne galerie: Stefan Karnabal: "Ktoś pozbawił nas dobrego miejsca"

.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

