Śnieg w Japonii - dwa odcinki odwołane

W związku z intensywnymi opadami śniegu organizatorzy Rajdu Japonii zmuszeni byli podjąć w czwartek wieczorem decyzję o odwołaniu dwukrotnego przejazdu 13-kilometrowego odcinka Isepo, który był zaplanowany na piątek jako OS3 i OS7. Z powodu nieprzejezdności trasy zawodnicy udadzą się na kolejne odcinki alternatywną trasą. "Nawet bez śniegu piątkowy etap będzie najtrudniejszy ze wszystkich" - powiedział Matthew Wilson, kierowca zespołu Stobart VK M-Spor Ford. "Odcinki są naprawdę bardzo wąskie, ciasne i kręte. W trakcie zapoznania z trasą było tak wiele błota, że niektóre sekcje były niemal nieprzejezdne na seryjnych oponach. Od tego czasu przybyło śniegu, więc może być jeszcze gorzej, ale odcinki drugiego i trzeciego dnia są już znacznie przyjemniejsze, więc będzie się fajnie jechało".

Podobne odczucia na temat trasy na poszczególnych etapach rajdu ma fabryczny kierowca Forda Mikko Hirvonen: "Piątek, w odróżnieniu od pozostałych dni, będzie zdradliwy. Już podczas rekonesansu na drodze leżało trochę śniegu, a teraz jest go jeszcze więcej. Ewentualne utrudnienia zależą od rodzaju śniegu. Jeśli będzie to puch to nie ma problemu, ale mokry śnieg klei się do bieżnika i będzie się jechało jak po lodzie".

Hokkaido, gdzie w tym roku przeniósł się Rajd Japonii z Obihiro, leży na tej samej szerokości geograficznej, co Syberia, a często o tej porze roku występuje kapryśna, chłodna i deszczowa pogoda, więc śnieg nie był wielki zaskoczeniem.

"W Obihiro wszystkie odcinki były bardzo podobne do siebie, a tutaj są znacznie bardziej zróżnicowane. Mamy różne typy szutru i zakrętów, szybkie, wąskie, szerokie, a dzięki temu jest większe urozmaicenie" - skomentował charakter trasy lider mistrzostw świata, Sebastien Loeb.