
Petter Solberg zaczął Rajd Jordanii od uzyskania najlepszego, identycznego jak Dani Sordo, czasu na OS-1. Spośród wszystkich kierowców fabrycznych tylko ta dwójka mogła się pochwalić znajomością trasy z ubiegłorocznej edycji. Pomimo świetnego przygotowania, dalsza część rajdu była dla kierowcy Subaru pasmem niepowodzeń.
"Rano wszystko było dobrze, ale później pojawiły się problemy, no i niestety musieliśmy się wycofać, czego strasznie żałuję" - mówił Solberg w piątek po południu. "Na szóstym oesie uderzyłem w mały kamień przy cięciu lewego zakrętu i rozleciały się przednie amortyzatory, a olej który z nich wyciekł rozlał się na szybie i powstał mały pożar".
"Przyjechałem tu ze świetnym samopoczuciem, spodziewałem się dobrego wyniku. Mieliśmy dobre notatki i zapowiadało się obiecująco, tak to już bywa. Musimy jechać dalej i zobaczymy co będzie się działo przez następne dwa dni".
Dzięki SupeRally Solberg wrócił do rywalizacji w sobotę rano z nadziejami na punkty dla Subaru, ale Norweg pokonał bez problemów tylko dwa oesy, na trzecim... znowu eksplodował amortyzator, tym razem po przeciwnej stronie - lewy tylny. Niesprawnym samochodem udało się przejechać półtorej oesu i dotrzeć do parku serwisowego.
Na drugiej sobotniej pętli, w Imprezie uzbrojonej w nowy komplet zawieszenia, dla odmiany przestały działać hamulce, co było przyczyną już definitywnego końca nieudanego dla Solberga Rajdu Jordanii 2008. Na ostatnim sobotnim oesie rozpędzone Subaru Impreza WRC wypadło z drogi dachując.
"Wiecznie coś dziaiaj nie działało" - żalił się Solberg w sobotnie popołudnie. "Wiedzieliśmy, że cieknie z jednego hamulca. Na ostatnim odcinku dnia wdepnąłem hamulec, ale samochód prawie nie zareagował. To takie denerwujące, wręcz już nudne. Chciałbym w końcu kiedyś powalczyć przez cały weekend!".
Po pięciu rundach mistrz świata z 2003 roku ma 9 punktów, które zdobył w Monte Carlo i Szwecji. Po awariach nie punktował w trzech ostatnich rajdach, podczas gdy jego zespołowa kolega, Chris Atkinson, jadący identyczną Imprezą WRC, zalicza najlepszy sezon w karierze - w tym roku już 4 razy meldował się na podium, co dało mu 28 punktów i 3. miejsce w klasyfikacji.
"Przyjechałem tu ze świetnym samopoczuciem, spodziewałem się dobrego wyniku. Mieliśmy dobre notatki i zapowiadało się obiecująco, tak to już bywa. Musimy jechać dalej i zobaczymy co będzie się działo przez następne dwa dni".
Dzięki SupeRally Solberg wrócił do rywalizacji w sobotę rano z nadziejami na punkty dla Subaru, ale Norweg pokonał bez problemów tylko dwa oesy, na trzecim... znowu eksplodował amortyzator, tym razem po przeciwnej stronie - lewy tylny. Niesprawnym samochodem udało się przejechać półtorej oesu i dotrzeć do parku serwisowego.
"Wiecznie coś dziaiaj nie działało" - żalił się Solberg w sobotnie popołudnie. "Wiedzieliśmy, że cieknie z jednego hamulca. Na ostatnim odcinku dnia wdepnąłem hamulec, ale samochód prawie nie zareagował. To takie denerwujące, wręcz już nudne. Chciałbym w końcu kiedyś powalczyć przez cały weekend!".
Wypadek Pettera Solberga
Po pięciu rundach mistrz świata z 2003 roku ma 9 punktów, które zdobył w Monte Carlo i Szwecji. Po awariach nie punktował w trzech ostatnich rajdach, podczas gdy jego zespołowa kolega, Chris Atkinson, jadący identyczną Imprezą WRC, zalicza najlepszy sezon w karierze - w tym roku już 4 razy meldował się na podium, co dało mu 28 punktów i 3. miejsce w klasyfikacji.
źródło: SWRT.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Sfrustrowany Petter Solberg
Podobne: Sfrustrowany Petter Solberg




Podobne galerie: Sfrustrowany Petter Solberg
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Subaru
Newsletter
Galerie zdjęć

