Rozczarowanie Kubicy. Brak koncentracji i notatki

Tak będzie wyglądał cały sezon 2014 w jego wykonaniu hehe

Alfonsofan,czy jak wolisz fanschumachera-jesteś beznadziejny...

Miejmy nadzieję, że w kolejnych rajdach będzie dużo lepiej. Podobno szykuje się zmiana pilota ...

musi być już tylko lepiej. a na asfaltach KUBEK pokaże klase

Rajdy nie są łatwie - a jadąc szybko jest wielkie ryzyko nie ukończenia. Dobrze, że nic im się nie stało. Kubica GO GO

Jestem po stronie pozytywnych kibiców i też wierzę że na asfaltach będzie dobrze. Sam Sebastian Loeb w zeszłym roku powiedział że daje Kubicy trzy lata na naukę wyczucia limitów w WRC i będzie się liczył w stawce. Skoro mistrz tak to widzi nie mamy powodów do obaw chodź chcielibyśmy już Kubka widzieć na podium. A dla słabszych kibiców mam słowa profesora Bardiniego: nie krytykuj w temacie w którym nie jesteś mistrzem a będziesz traktowany poważnie.

Ile rozbitych samochodów potrzebujecie?? aby z kumać wreszcie,że te wasze wizje to tylko pobożne zyczenia,a realia są zupełnie inne !! Przecież nie tak dawno pisaliście,że On się nie odzywa bo chce zrobić niespodziankę i wraca do F1 i to od razu do Ferrari w 2013,a w 2014 to już na milion % i co???? Błaznicie się tak samo jak On,i tak samo jak On nie rozumiecie powiedzenia KOŃCZ WAŚĆ WSTYDU OSZCZĘDZ.

Kariera Roberta Kubicy zdecydowanie w zbyt dużej liczbie naznaczona jest wypadkami i kraksami. Świadczy to o umiejętnościach kierowcy, czy o ponadnormatywnym pechu? Obiektywnie, nie wygląda to najlepiej. W 2003r. Kubica wystartował w pierwszym w swojej karierze Grand Prix Makau w zespole Target Racing. W wyścigu kwalifikacyjnym finiszował na szóstym miejscu, jednak w głównym doprowadził do wypadku z Lewisem Hamiltonem. W 2003r., podczas weekendu wyścigowego WSbR dwukrotnie nie ukończył rywalizacji. Za pierwszym razem zaczepił kołami o bolid rywala , zaś za drugim uszkodził tylne zawieszenie. 2007r. - Grand Prix Kanady - koszmarny wypadek. Jadąc BMW Sauber, uderzył w bolid Jarno Trulliego i nastepnie wyrżnął w mur ochronny przy pełnej szybkości i wielokrotnie koziołkował w powietrzu. Kubica w wyniku tej katastrofy doznał wstrząśnienia mózgu i zwichnięia kostki stopy. 29 marca 2009r., podczas Grand Prix Australii, wypadł z toru i rozbił bolid. 19 kwietnia 2009r., podczas Grand Prix Chin wjechał w Jarno Trulliego i uszkodził swój bolid. 26 kwietnia 2009r., podczas wyścigu o Grand Prix Bahrajnu zderzenie z Heidfeldem na pierwszym zakręcie. 13 września 2009r. - Grand Prix Włoch - kolizja z Markiem Webberem. 1 listopada 2009r. - Grand Prix Abu Zabi - nie opanował samochodu. 14 listopada 2010r. - start w Rajdzie Taormina-Mesyna - na odcinku specjalnym w okolicy Novara di Sicilia wypadł z drogi i na skutek uszkodzenia auta nie ukończył zawodów. 14 marca 2010r., podczas wyścigu o Grand Prix Bahrajnu - stłuczka z Adrianem Sutilem. 8 maja 2010r. w kwalifikacjach na torze Circuit de Catalunya zderzył się z Kobayashim i uszkodził swój bolid. 1 sierpnia 2010r. - Grand Prix Węgier - kolizja w alei serwisowej z Sutilem zakończona karą finansową dla jego Renault F1 Team. 29 sierpnia 2010r. - Grand Prix Belgii - podczas wjazdu do swojego boksu Kubica zblokował przednie koła i uderzył w mechaników. 10 października 2010r. - Grand Prix Japonii - urwał koło w swoim bolidzie i nie ukończył wyścigu. 6 lutego 2011r. Robert Kubica uległ koszmarnemu wypadkowi podczas rajdu Ronde di Andora. Przyczyną wypadku był prawdopodobnie mokry asfalt. Skutkiem katastrofy były wielomiejscowe złamania prawej ręki i nogi oraz uszkodzenia kości dłoni. 15 września 2012r. - rajd San Martino di Castrozza - wypadek i wycofanie się z rajdu. 2013r. - Rajd Wysp Kanaryjskich - wypadek spowodowany tym, że Kubica zbytnio opóźnił hamowanie i w następstwie uszkodził tylne zawieszenie po uderzeniu w barierę w wyniku czego wycofał się z rajdu. 25 kwietnia 2013r. - Rajd Azorów - na jednym z zakrętów, po zahaczeniu o skarpę doszło do podwójnego dachowania auta i uszkodzenia przedniego zawieszenia. Wrzesień 2013r. - Rajd Polski - na treningu nie opanował auta, wykonał lot nad krowami i uszkodził pojazd. Podczas samego rajdu urwał koło po najeździe na kamień i wycofał się z rajdu. 15 listopada 2013r. - Kubica nie panował nad autem, wypadł z trasy Rajdu Wielkiej Brytanii. W 2014r. kolejne rajdy i kolejne dzwony, dachowania, wypadnięcia z trasy w rajdach: Monte Carlo, Szwecji, Meksyku. Z uporem godnym lepszej sprawy z danymi można się nie zgadzać, ale to już dyskusja w zakresie retoryki. Jak jest naprawdę, pokazuje decyzja Macieja Barana (poprzedniego pilota Kubicy), który szybko zrezygnował ze współpracy z tym kierowcą. Przypomnieć należy, że Baran jest współwłaścicielem zakładu pogrzebowego. Po prostu nie chciał być własnym klientem.

Robert jest diamentem, tylko wymaga oszlifowania. Dajmy mu czas bo to co robi nie jest takie proste jak się wydaje. Pozdrawiam wszystkich zazdrosnych pseudo kibiców, was niestety już nie da się oszlifować...

PEGAZ On od tego "szlifowania" już ma prawie łysy łeb hehe

moim zdaniem tez na asfalcie bedzie mocny, jesli nie to nie bedzie w przyszlym sezonie jezdil w rajdach tylko znow z pietrowem w mercedesie w kazdy badz razie napewno na torze. heheeh akurat zmiana pilota mnie nie zdziwi, kazdy jego pilot po pewnym czasie stwierzda ze jednak zycie mu mile

........do..............fakty po faktach oraz nie udolnego i nie spełnionego , alonso_fan, jesteście strasznie monotonni , mam propozycję , proszę się nie wypowiadać , skoro tak was irytuje Robert K. i zamieńcie swoje marzenia na przykład na szachy lub warcaby :-) dobra :-)

ALONSO FAN...a ty wiesz ze alonso jest bliskim kolega Roberta....pewnie ty w alonso widzisz tylko kolor czerwony i nic wiecej...wyjdz z tej banki mydlanej i zacznij sie orietowac...

POZDRO DLA WRC...:-)

@WRC nie wiem co ja pisze .

Subtelny komentarz "fakty po faktach" jest niczym TVN. wie że większości nie będzie się chciało sprawdzić jego danych a tym którzy znają prawdę nie będzie się chciało odpisywać. Ja na przekór sprawdziłem niemałym trudem te dane i okazuje się że w kilku przypadkach zawinionych przez kierowcę większość podanych kolizji to wina innego kierowcy lub defekt sprzętu, a to nie ujmuje umiejętności kierowcy. Sprawdziłem też innych mistrzów świata F1 i WRC (wcześniej rajdowe mistrzostwa świata). Kariera Kubicy niczym szczególnym nie różni się od innych mistrzów świata. Wypadki są częścią każdego sportu gdzie działa się na limicie. jedni mają szczęście i wychodzą z nich bez szwanku, inni mają bolesne kontuzje a jeszcze inni giną. A nikt chyba nie nazwie Bublewicza, Kuliga, Senny, Villneuve kierowcami którzy rozbijali samochody aż w swym beztalenciu znaleźli śmierć. Ilość rozbitych aut przez nich jest przeogromna. Problem leży chyba gdzie indziej. Kilka dni temu jakiś obcokrajowiec pisał na tym forum że pracując od kilku lat w Polsce rozumie czemu nas nikt nie lubi. Potrafimy krytykować wszystko i wszystkich a najbardziej tych których nie lubimy bo są nieprzeciętnymi i pozytywnymi postaciami które szanuje cały świat, tylko nie zawistni rodacy. Ma rację że współczuje nam... zawistnym polakom. Przytoczył jeszcze historyczne słowa i sentencje Bismarka: dajcie Polakom wolność, sami się wykończą...

Panowie nie widzicie że występuje tu dla bicia piany jeden i ten sam biedaczek kryjący się pod pseudonimami: "alonso_fan","do fanów kaskadera","fakty po faktach". Reprezentuje dwa poziomy, akademicki w zawiści i nienawiści innych ludzi oraz poziom niepełny podstawowy w merytorycznej znajomości tematu. Może od wielu lat nie wychodzi z domu albo nie ma nic do powiedzenia jako konkretna osoba dlatego w internecie anonimowo bije pianę na każdy temat. Bądźmy dla niego miłościwi i spuśćmy po nim wodę.

.........ja pierwszy mogę spuścić GO w kibelku .........