Już wiadomo, co stało się z Kubicą. W sobotę powrót na trasę w Rally2

O tym, że Robert Kubica miał przygodę na trasie OS4, wiadomo było od razu, choćby z dostępnego na oficjanej stronie wrc.com livetimingu. Długo jednak nie było informacji na temat tego, dlaczego Fiesta krakowianina najpierw zatrzymała się, po kilku minutach ruszyła aż w końcu znów stanęła, tym razem na dobre. Odpowiedź jest nieco bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Oes zaczął się dla Kubicy doskonale, Polak z dużą przewagą prowadził, ale zawadził o skarpę i przebił przednie koło i zniszczył tylną felgę. Najpierw zostało wymienione przednie koło, i w trakcie tego procederu okazało się, że skrzywiony został drążek kierowniczy. Potem trzeba było jeszcze przełożyć koło z przebitą oponą zamiast zniszczonej felgi na tyle. Kubica starał się mimo wszystko dojechać do mety, jednak drążek na jednym z zakrętów przy szybkości nie większej niż 70km/h urwał się całkowice i samochód przedachował. Wszystko okazało się niegroźne w skutkach, ale z urwanym drążkiem dalsza jazda okazała się niemożliwa. Załoga powróci na trasę jutro w systemie Rally2.