Rally Islas Canarias: Kopecky daje z siebie wszystko - Kubica i tak wygrywa

Siódmy odcinek dnia w Rally Islas Canarias stanowił najdłuższy w rajdzie prawie 26-kilometrowy Agüimes. I tak jak wszystkie poprzednie próby - został zdominowany przez Roberta Kubicę. Mimo ponadminutowej przewagi w rajdzie kierowca Citroena DS3 RRC nie odpuszcza swojemu przyjacielowi Janowi Kopecky'emu - tym razem rozdzieliła ich zaledwie sekunda. Kolejny zawodnik Craig Breen stracił już ponad 20 sekund. "Bardzo szybki odcinek, niezbyt pasujący dla naszego auta. Jest sucho, a my jechaliśmy na właściwych oponach. Jest w porządku." - powiedział na mecie zadowolony Kubica, który przed rajdem zastanawiał się, jak pójdzie mu właśnie na najdłuższych odcinkach. Kopecky stracił dokładnie 1.1s: "Dajemy z siebie maksimum, zobaczymy co wyjdzie. Teraz jest już sucho, ale kilometr przed metą mieliśmy duży moment. Po fragmencie z gazem w podłodze mieliśmy dohamowanie. Ślizgaliśmy się tam przez 40 metrów." Trzeci czas należał do Craiga Breena (+21.6s). Dalej uplasowali się Luis Monzon (+23.9s) i Jeremi Ancian (+25.5s). W klasyfikacji rajdu nic się nie zmieniło - czołowa ósemka pozostała taka sama - z Kubicą, Kopeckym, Breenem i Ancianem na czele. Dalej Monzon i Andreas Aigner. Daniel Oliveira wycofał się po awarii skrzyni biegów. Do końca pozostał jeszcze jeden odcinek specjalny, po którym będzie wiadomo, kto zostanie zwycięzcą pierwszego dnia. Wtedy też zostaną rozdane pierwsze punkty dla czołowych kierowców.