
Uczestnicy rajdowych mistrzostw Ameryki w najbliższy weekend (15-17 Maj) ponownie wyjadą na odcinki specjalne. Czwartą rundą cyklu jest Oregon Trail Rally z bazą w mieście Portland (stan Oregon). Impreza rozgrywana nad wybrzeżem Pacyfiku trwać będzię 3 dni składa się z 16 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 160 km.
Rywalizacje rozpocznie piątkowy „Super OS” na torze wyścigowym Portland International Raceway. Jest to jedyny przypadek w tym sezonie, gdy odcinek specjalny wytyczony jest na torze wyścigowym. Tegoroczna edycja rajdu rozgrywana jest na całkowicie nowych trasach.
Odcinki wytyczono na wąskich leśnych drogach, które pełne są ciasnych zakrętów. Specyfiką amerykańskich rajdów jest zmienna i nieprzewidywalna pogoda. Nie inaczej będzie niestety i tym razem. O tej porze roku aura może przywitać obfitymi opadami deszczu (w najgorszym wypadku nawet śniegu), zamieniając leśne odcinki w błotniste pułapki.
Revo-Racing wystartuje do czwartej rundy w niezmienionym składzie. Nadal do dwóch Lancerów Evo IX zgłoszonych w klasie Open wsiądą Andi Mancin z Maciejem Wisławskim oraz Arkadiusz Gruszka pilotowany przez Łukasza Wrońskiego. Andi po trzech rozegranych rajdach zajmuje 4 pozycje w generalce (10 punkty przewagi nad Kenem Blockiem i 11 punktów straty do Tannera Fousta). W mistrzostwach Ameryki prowadzona jest również osobna punktacja dla pilotów. W tej klasyfikacji Maciek zajmuje doskonałą trzecią pozycję.
Andi: „Już wkrótce wylatuje do stanów, żeby razem z Maćkiem i Łukaszem dołączyć do Arka i naszego. Arek znów wykonał kawał świetnej roboty, ponieważ to na niego spada większość obowiązków i to on nad wszystkim panuje. Przygotowania trwały już od dawna. Wiślak i ja jesteśmy bardzo wysoko w klasyfikacji i to bardzo mocno nas dopinguje. Arek również rwie się do walki. To przyjemność patrzeć jak rozwija się jego styl jazdy. Napewno wielka w tym zasługa Łukasza i ich wspólnej cieżkiej pracy, ale razem robią wielkie postępy. Rajd zapowiada się naprawde ciekawie. Trudne techniczne odcinki w lesie o zróżnicowanej nawierzchni, zmienna i zaskakująca pogoda. A do tego jeszcze nie będziemy mieć wogóle możliwości zapoznania z trasą. Jakiś czas temu dostaliśmy tylko płyty DVD z nagraniami odcinków. Ale do tych specyficznych cech amerykańskich rajdów już się przyzwyczailiśmy. Mamy duże plany co do startów w Rally America, prowadzimy od pewnego czasu rozmowy i jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli to od New England Forest Rally przesiądziemy się do Subaru Imprezy. Będzie to egzemplarz, którym dotychczas startował Ken Block".
Łukasz Wroński: „Po awarii silnika i problemach jakie nękały nas podczas Rajdu Olympus jesteśmy mocno zmotywowani do kolejnego startu. Tym razem pojedziemy z całkowicie nowym silnikiem i mam nadzieje, że wyczerpał nam się już limit pecha. Oregon Trail Rally zapowiada się bardzo ciekawie. Leśne, kręte wymagające trasy i podobnie jak podczas Rajdu Olympus piękna okolica i przyroda wybrzeża Pacyfiku. Szkoda tylko, że organizator nie przewidział dla nas zapoznania, ale odcinki w tym roku są zupełnie nowe, dlatego szanse są wyrównane. Będziemy walczyć i damy z siebie wszystko. Obaj z Arkiem wiemy, że najważniejsze dla nas to jeździć jak najwięcej i jak najwięcej się nauczyć, a z czasem wynik przyjdzie sam. Całe Revo-Racing trzyma mocno kciuki za Andiego i Maćka i kibicujemy im w walce o X-Games. Są coraz bliżej występu w Los Angeles. Gdy Andi tam wystartuje, to będzie to ogromny sukces dla nas wszystkich. Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców w Polsce, a swoim przyjaciołom i byłym konkurentom z tras RSMP życzyć powodzenia na Rajdzie Elmot.”
Odcinki wytyczono na wąskich leśnych drogach, które pełne są ciasnych zakrętów. Specyfiką amerykańskich rajdów jest zmienna i nieprzewidywalna pogoda. Nie inaczej będzie niestety i tym razem. O tej porze roku aura może przywitać obfitymi opadami deszczu (w najgorszym wypadku nawet śniegu), zamieniając leśne odcinki w błotniste pułapki.
Revo-Racing wystartuje do czwartej rundy w niezmienionym składzie. Nadal do dwóch Lancerów Evo IX zgłoszonych w klasie Open wsiądą Andi Mancin z Maciejem Wisławskim oraz Arkadiusz Gruszka pilotowany przez Łukasza Wrońskiego. Andi po trzech rozegranych rajdach zajmuje 4 pozycje w generalce (10 punkty przewagi nad Kenem Blockiem i 11 punktów straty do Tannera Fousta). W mistrzostwach Ameryki prowadzona jest również osobna punktacja dla pilotów. W tej klasyfikacji Maciek zajmuje doskonałą trzecią pozycję.
Łukasz Wroński: „Po awarii silnika i problemach jakie nękały nas podczas Rajdu Olympus jesteśmy mocno zmotywowani do kolejnego startu. Tym razem pojedziemy z całkowicie nowym silnikiem i mam nadzieje, że wyczerpał nam się już limit pecha. Oregon Trail Rally zapowiada się bardzo ciekawie. Leśne, kręte wymagające trasy i podobnie jak podczas Rajdu Olympus piękna okolica i przyroda wybrzeża Pacyfiku. Szkoda tylko, że organizator nie przewidział dla nas zapoznania, ale odcinki w tym roku są zupełnie nowe, dlatego szanse są wyrównane. Będziemy walczyć i damy z siebie wszystko. Obaj z Arkiem wiemy, że najważniejsze dla nas to jeździć jak najwięcej i jak najwięcej się nauczyć, a z czasem wynik przyjdzie sam. Całe Revo-Racing trzyma mocno kciuki za Andiego i Maćka i kibicujemy im w walce o X-Games. Są coraz bliżej występu w Los Angeles. Gdy Andi tam wystartuje, to będzie to ogromny sukces dla nas wszystkich. Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców w Polsce, a swoim przyjaciołom i byłym konkurentom z tras RSMP życzyć powodzenia na Rajdzie Elmot.”
źródło: Revo-Racing
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rally America po raz czwarty - Andi i Wiślak w Oregonie
Podobne: Rally America po raz czwarty - Andi i Wiślak w Oregonie




Podobne galerie: Rally America po raz czwarty - Andi i Wiślak w Oregonie
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć