Rajdy  »  Rajd Tunezji: Przygoński obronił pozycję lidera
Orlen Team

Rajd Tunezji: Przygoński obronił pozycję lidera

2010-05-06 - M. Jermakow     Tagi: Wyniki, 4x4, Przygoński, Rajd Tunezji
Jakub Przygoński zajął drugie miejsce podczas przedostatniego etapu Rajdu Tunezji. Motocyklista ORLEN Team linię mety przekroczył zaledwie sześć sekund za zwycięzcą Markiem Comą. Przygoński pozostaje liderem klasyfikacji motocykli powyżej 450 centymetrów sześciennych liczonej do punktacji Mistrzostw Świata. Również szybko etap pokonali pozostali Polacy z ORLEN Team: Marek Dąbrowski, który był dziś trzeci i Jacek Czachor czwarty.

To był bardzo szybki OS. Jechałem cały czas skupiony, gdyż goniłem Marka Comę. Przegrałem z nim tylko sześć sekund. Bardzo mnie cieszy ten rezultat. Dodatkowo do jutrzejszego etapu wystartuję za nim i nie będę musiał wyznaczać trasy. Na każdym metrze OSu starałem się jechać jak najszybciej. Nie dało się przewidzieć, czy dana wydma jest miękka czy twarda. To był naprawdę wymagający fizycznie odcinek - powiedział na mecie Jakub Przygoński. Jutro przed młodym zawodnikiem ORLEN Team wyjątkowo trudny etap. Chcąc zwyciężyć w rajdzie będzie musiał pojechać przynajmniej takim samym tempem co doświadczony Hiszpan, który doskonale zna specyfikę jutrzejszej trasy, gdyż testował na niej motocykle przed rajdem.

Równie ciekawie zapowiada się rywalizacja o trzecią pozycję w klasyfikacji. Odbędzie się ona pomiędzy Jackiem Czachorem i Markiem Dąbrowskim - pozostałą dwójką zawodników ORLEN Team. Jacek Czachor zakatował już dziś. Przez większą cześć odcinka utrzymywał rewelacyjne tempo i niwelował stratę do kolegi z zespołu. Wyjeżdżając z jednej z wydm Czachor spalił sprzęgło i na mecie zameldował się cztery minuty za Dąbrowskim.
Pokonanie Marka w zasadzie nie jest możliwe. Między nami jest pięć minut różnicy. Tak naprawdę to gonię Marka już od pierwszego etapu, ale on utrzymuje naprawdę świetne tempo w tym rajdzie - mówił Czachor.

Zawodnicy ORLEN Team rywalizują, ale jednocześnie kooperują. Marek Dąbrowski na wydmach zerwał linkę od nawigacji. Pozostałby w kompletnej dezorientacji, gdyby nie Jacek Czachor.

Jutro ostatni etap Rajdu. Karawana powróci z miejscowości Kasar do Douz, gdzie rozpoczynała się rywalizacja. Trasa liczy 177 kilometrów z czego odcinek specjalny stanowi 132 kilometry.



źródło: Informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Tunezji: Przygoński obronił pozycję lidera