Rajd Rzeszowski - wypowiedzi po OS3

Bryan Bouffier z Kajetanem Kajetanowiczem toczą zażarty bój o pozycję lidera w rajdzie Rzeszowskim. Tak w skrócie można podsumować pierwsze trzy oesy rajdu. Poniżej prezentujemy wypowiedzi zawodników i ich ocenę sytuacji na Podkarpaciu.Bryan Bouffier: Jest bardzo ciasno i toczymy niesamowity bój. Muszę przyspieszyć, bo obecne tempo może nie wystarczyć. OS2 był bardzo śliski, ale nie popełniłem błędów. Cały czas byłem na drodze. Zobaczymy, czy spadnie deszcz. Kajetan Kajetanowicz: Jest bardzo dobrze. Nie mamy większych problemów, choć trochę przerywa auto. Straciliśmy niewiele czasu, ale jest co raz gorzej i musimy coś z tym zrobić. Poprawiamy swoje czasy, w samochodzie są emocje. Nadal jest ślisko. Może trochę mniej jadąc optymalnym torem, ale nadal ślisko. Myślę, że było łatwiej zwłaszcza na Lubenii. Na Handzlówce były miejsca z piachem, którego nie było na zapoznaniu. Grzesiek zgasił auto, Josef cofał. To nie jest OK, ale to są rajdy. Michał Sołowow: Odjechali mi na pierwszym oesie. Poprawiliśmy się na Lubenii o 18 sekund. Nie będę nic zmieniał, wszystko działa.

Grzegorz Grzyb: Na pierwszym oesie pętli mieliśmy problemy z autem. Przygasało na wolnych obrotach, a na jednym oporze zgasło i straciliśmy prawie 15 sekund. Przez to wynik jest bardzo słaby. Teraz jechaliśmy już przyzwoicie i nie było większych problemów. Jaroslav Melicharek: Nie znam tych tras i sporo tracę. Nie jestem w stanie utrzymać tempa lokalnych kierowców. Robimy, co się da, ale nawet WRC nie pomaga. Zobaczymy, co będzie dalej. Auto dobrze działa, ale ucieka czas.

Tomasz Kuchar: Nie wiem co się stało na przedostatnim odcinku, ale Grzyb stracił. Mimo to jesteśmy z nim bez szans. Nie zmieniałem opon.