Rajd Portugalii - Sebastien Ogier broni się przed Loebem, Kościuszko awansuje

Drugi dzień rajdu to przede wszystkim popisowa jazda młodego kierowcy zespołu Citroena. Sebastien Ogier mimo obowiązku czyszczenia trasy utrzymał pozycję lidera. Do walki o zwycięstwo włączył się Loeb, który traci do młodszego kolegi 21,1 sekundy. Podium uzupełnia Petter Solberg (+52,2). Pecha miał Jari-Matti Latvala - Fin tuż po starcie dziewiątego odcinka wypadł z trasy i wycofał się z rywalizacji. Z problemów rywali korzysta natomiast Michał Kościuszko. Krakowianin nie popełnia błędów i sukcesywnie przesuwa się do góry - sobotni etap zakończył na trzecim miejscu. Liderem SWRC jest Jari Ketomaa.

Drugi etap rajdu to dominacja francuskiej myśli rajdowej. Wszystkie oesy padły łupem Citroenów, a pięć z sześciu oesów zapisali na swoje konto francuscy kierowcy. Pierwsza pętla to dwa oesowe zwycięstwa Loeba. Trzeci odcinek wygrał Petter Solberg. Dziewiąta próba przyniosła zmianę w klasyfikacji generalnej - Loeb awansował na podium kosztem Daniego Sordo. Po trzech porannych oesach prowadził Ogier, przed aktualnym mistrzem świata (+22,9) i Danim Sordo (+23,4). Jedenasty oes zapisał na swoje konto Ogier, który finiszował przed Solbergiem (+2,5) i Sordo (+4,6).

Na dwunastym oesie duże problemy miał Dani Sordo - Hiszpan zniszczył dwie opony i strata prawie 30 sekund zepchnęła go na czwarte miejsce. Tym samym, na podium awansował Solberg.

Nie jest źle. Muszę co prawda "odkurzać" ale daję radę. Dobrze, że póki co nie mam problemów z oponami, bo to chyba najważniejsze w tym rajdzie - mówił na mecie lider rajdu, Ogier.

Będę się starał, ale jadę jako drugi, więc nie będę miał dużo lepszych warunków. Dam z siebie wszystko - zapowiadał Loeb.

Na poprzednim oesie miałem problem z oponami. Kiedy wszystko jest dobrze, tempo jest wystarczające, żeby walczyć z Sebem. Nie będę ukrywał, że oczekiwałem trochę więcej - mówił Solberg.

Pierwszy niedzielny oes rusza o 8:18.