Rajdy  »  IRC  »  Aktualności  »  Rajd Madery: Abarth vs. Peugeot - odsłona piąta
Czy Basso przełamie złą passę Abartha?

Rajd Madery: Abarth vs. Peugeot - odsłona piąta

2008-07-29 - Ł. Lach     Tagi: Peugeot, Rajd Madery, Abarth, Rossetti
Rajd Madery to kolejna bitwa w wielkiej „wojnie” pomiędzy markami Abarth i Peugeot rywalizującymi w ramach cyklu IRC. "Zamieszani" będą także uczestnicy rundy mistrzostw Europy, którzy po raz trzeci w tym sezonie spotkają się z IRC podczas tego samego rajdu.

Giandomenico Basso wygrał dwie poprzedni edycje Rajdu Madery i w najbliższy weekend będzie próbował ustrzelić hat-trick chcąc jednocześnie przerwać trwającą już rok serię bez zwycięstwa fabrycznego zespołu Abartha. W trakcie 12-miesięcznej przerwy między kolejnymi edycjami portugalskiej imprezy Grande Puto S2000 wygrało w ME bądź IRC trzy razy, ale były to prywatne egzemplarze z Volkanem Isikiem, Corrado Fontaną i Renato Travaglią za kierownicą.

"Madera pasuje pod Basso - wymaga równej i płynnej jazdy czystą linią. Lokalne asfalty są w idealnym stanie. Zrezygnowano już z klasycznego bruku, teraz to jest najprawdziwszy rajd asfaltowy"
- mówi Nic Gullino, menadżer rajdowego teamu Abartha. Włoski zespół niespodziewanie zasilił 23-letni Umberto Scandola, który za kierownicą Grande Punto S2000 z nr 9 zastąpi Antona Alena nie mogącego wystartować  z powodu ataku wirusa i choroby. Aby zmienić skład na kilka dni przed rozpoczęciem rajdu Abarh musiał skierować prośbę bezpośrednio do FIA.
Świat poznał Scandolę kiedy ten w 2006 r. wypadł z trasy Rajdu Ypres i utopił w stawie jeden z pierwszych egzemplarzy Punto S2000. Wcześniej nie ukończył Rajdu Madery przez awarię samochodu po OS 18. Najlepszy wynik włoski kierowca odnotował w szwajcarskiej rundzie IRC w 2007 r. (4. miejsce).

Abarth ma jeszcze jeden atut - prywaciarza w Punto, Renato Travaglię, który przed rokiem był drugi, ale został wykluczony przez niedozwoloną modyfikację Mitsubishi Evo IX pochodzącego z wypożczalni Top Run Racing.

Tym który spędza sen z powiek teamu Abartha jest Włoch jeżdżący w konkurencyjnym obozie Peugeota, modelem 207 S2000 ze stajni Racing Lions. Luca Rossetti, bo o nim mowa, choć startuje rzadko i nieregularnie to prowadzi w obu klasyfikacjach, ME i IRC.

"Nasz zespół miał ostatnio ogromnego pecha i na pewno nie pomogła nam miażdżąca forma kierowcy Peugeota, Luki Rossettiego", dodaje Gullino.

A co o tym sądzi sam Rossetti?

"Czuję się dość pewnie, choć to będzie mój pierwszy start na Maderze - w ubiegłym roku byłem tam jedynie jako kibic. Dopóki nie pojawią się żadne anomalie pogodowe - a takie lubią się tam zdarzać - to będzie to klasyczny rajd asfaltowy".

Oficjalnie liderem IRC jest Rosseti, jednak tylko dlatego, że na koncie ma więcej zwycięstw niż dysponujący tą samą ilością punktów (po 26) Nicolas Vouilloz, który częściej startuje, a przez co częściej punktuje.

"Moim celem jest zdobycie jak największej ilość punktów i obrona pozycji lidera mistrzostw. W tej chwili moim najgroźniejszym rywalem do tytułu jest Nicolas, ale nie wątpię w to, że i Abarth w końcu kiedyś się zrewanżuje. Wystarczy spojrzeć jak Basso radził sobie w ubiegłym roku, na Maderze jest bardzo mocny".


"Inny kierowca, który może być bardzo szybki to Bruno Magalhaes reprezentujący barwy Peugeot Portugal, więc na pewno czeka mnie ostra walka".

Tydzień przed Maderą Luca poślubił swoją narzeczoną, Renatę. Młoda para spędzi pierwsze wspólne chwile dość nietypowo... na rajdzie.

"Z podrożą poślubną chyba będziemy musieli poczekać do końca roku" - żartował zajęty przygotowaniami Luca Rossetti. "Co prawda Renata będzie ze mną Maderze, ale to trochę inna sytuacja".



V10.pl fot. Peugeot, DPPI

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Madery: Abarth vs. Peugeot - odsłona piąta