Rajd Korsyki: Wszyscy chwalą Breena. Jeremi Ancian poza drogą

Craig Breen jest jak na razie niepokonany na Korsyce. Kierowca akademii Peugeota wygrał wszystkie trzy odcinki specjalne i ma wypracowaną przewagę nad drugim kierowcą - jest nim wciąż Robert Kubica, który choć uplasował się za plecami Bryana Bouffiera, utrzymał pozycję wicelidera. W walkę o podium cały czas angażuje się również Jan Kopecky. Na mecie zabrakło partnera Breena z Peugeot Rally Academy - Jeremiego Anciana. OS3 - Barchetta - La Porta 1 (dł. 23.24 km): Warunki nie były optymalne. Przez pewien czas nad odcinkiem padał deszcz i jego fragmenty były mokre. Ale niezależnie od warunków, najszybszym zawodnikiem wciąż jest Craig Breen. Irlandczyk pokonał Bryana Bouffiera o 6.4s. Francuz komplementował swojego rywala: "Było dobrze, ale Craig naciska jak szalony!" Trzeci z niewielką stratą był Kubica (+6.9s), więc sytuacja w czołowej czwórce nie uległa zmianie. Czwarty Kopecky do Kubicy traci tylko ułamki sekund. "Było w porządku. Pierwszy przejazd odcinka był dość trudny, zwłaszcza że początek był bardzo mokry." - powiedział polski kierowca. Stephane Sarrazin wciąż jest najlepszym z reszty stawki. Francuz trzeci raz z rzędu uzyskał piąty czas i do Breena traci niespełna minutę. Kolejne pozycje zajęło kilku Francuzów - Julien Maurin, Francois Delecour (kłopoty z układem wydechowym i awaria hamulców) i Jean-Marc Manzagol. W TOP10 odcinka znaleźli się jeszcze: po raz pierwszy Andreas Aigner a po raz kolejny - Lorenzo Bertelli. Austriak został nowym liderem Production Cup, spychając na drugie miejsce Germaina Bonnefisa w Megane RS. Z drogi wypadł Jeremi Ancian - drugi z kierowców fabrycznego Peugeota.