Rajd Jordanii - organizatorzy pozytywnie myślą o przyszłości w WRC

Przewodniczący Jordan Motorsport, książę Feisal Al Hussein, jest przekonany, że po udanym Rajdzie Jordanii WRC powróci jeszcze na trasy zlokalizowane w okolicy Ammanu.Książę, który był obecny przez cały czas trwania rajdu, jest kluczową postacią, która doprowadziła do startu najlepszych kierowców świata na Bliskim Wschodzie. Co więcej zapowiada on chęć długoterminowej współpracy z WRC. Jestem przekonany, że jest to wydarzenie na Bliskim Wschodzie. Pokazaliśmy, że możemy gościć światowej klasy wydarzenia. Mam nadzieję, że pojawimy się jeszcze w kalendarzu - mówi Al Hussein.

Stworzyliśmy ten rajd na podstawie uwag FIA oraz North One Sport, które chciało kompaktowej imprezy. Mówiliśmy, że możemy zorganizować część rywalizacji na pustyni, ale usłyszeliśmy: "Nie, nie chcemy etapów na pustyni". W tym roku mieliśmy piękny start w Jerash. Ktoś zapytał mnie, czemu nie zrobimy tego w Petrze. Oczywiście mogliśmy tam zlokalizować start, ale powiedziano nam: "To nie to, czego chce FIA". Możliwe, że uczynimy to w przyszłym roku, ale staramy się dostosować do zaleceń. Jeśli dostanę jasny sygnał na temat naszej przyszłości od razu rozpoczniemy przygotowania - zakończył.