Rajd Japonii - wyniki: Hirvonen wygrał, Loeb po raz piąty mistrzem świata!

Mikko Hirvonen wygrał Rajd Japonii odnosząc trzecie zwycięstwo w karierze, ale sukces kierowcy Forda przyćmił wyczyn trzeciego zawodnika na mecie, Sebastiena Loeba, który po raz piąty z rzędu został rajdowym mistrzem świata! O kolejności w klasyfikacji producentów zdecyduje Wielkiej Brytanii, który w grudniu zakończy sezon WRC 2008. Kierowcy Forda - Mikko Hirvonen i Jari-Matti Latvala przewodzili stawce przez cały weekend, ale nawet dwa pierwsze miejsca nie wystarczyły aby powstrzymać rywala z Citroena. Loeb nie przyjechał do Japonii po zwycięstwo. Trzecie miejsce gwarantowało mu tytuł i możliwość bezstresowej walki w Wielkiej Brytanii o rekordowe 11. zwycięstwo w sezonie. Loeb znalazł się na upragnionej lokacie już w połowie pierwszego dnia, po OS6, więc na kolejnych 23 odcinkach wystarczyło mu nie popełnić błędu i dotrzeć bezpiecznie do mety, ale w warunkach jakie w tym roku panowały w Sapporo nie było to łatwe zadanie. Choć jadące z tytuł Subaru nie były zagrożeniem to Loeb miał sporo problemów z jazdą w tempie, do którego nie był przyzwyczajony. Pięciokrotny mistrz świata najwięcej strachu najadł się na przedostatnim, 28. odcinku specjalnym, kiedy przy prędkości zaledwie 50 km/h wykonał pełny piruet na mokrej i błotnistej. Prawdopodobnie zawiódł zalany wodą centralny aktywny dyferencjał Citroena C4 WRC i trzeba było nawracać.

"To niesamowite!" - cieszył się Loeb z pilotem, Danielem Eleną, stojąc na dachu swojego Citroena machając francuską flagą. "Sam rajd był straszny! Trudniej już chyba nie mogło być. To wspaniała chwila. Czuję wielką ulgę, że ten weekend już się skończył. W ubiegłym roku wyrównaliśmy z Danielem rekord czterech tytułów, a teraz jesteśmy jedynymi, którzy mają ich pięć na koncie więc bardzo się cieszymy".

Pogoda, przez którą odwołano w piątek dwa odcinki, nie rozpieszczała zawodników także trzeciego dnia. Tym razem lał ulewny deszcz. W tych warunkach doskonale radził sobie Jari-Matti Latvala niebezpiecznie zbliżając się do prowadzącego kolegi na 4,9 s po OS25. Mając w pamięci wydarzenia z Nowej Zelandii emocje swoich podopiecznych natychmiast ostudził w serwisi Malcolm Wilson i różnica między czołową dwójką urosła na mecie znowu do pół minuty.

"Już jest po wszystkim" powiedział Hirvonen żegnając się z szansą na walkę o swój pierwszy tytuł. "Ale w porządku, on przecież wygrał w tym roku 10 rajdów, więc jak najbardziej na to zasłużył. Zrobiłem co w mojej mocy. Spróbujemy znowu za rok".

Dzięki konsekwentnej jeździe Latvali, który tym razem nie zawiódł zespołu i dowiózł do mety 2. miejsce, Ford będzie walczył z Citroenem w Wielkiej Brytanii. "To bardzo dobry wynik dla zespołu i dla mnie" - powiedział Latvala. "Po kiepskim okresie teraz znowu mam powody do radości. Minęło sporo czasu od kiedy zrobiliśmy dobry rezultat na szutrze, więc tym bardziej jestem szczęśliwy".

W najważniejszym dla siebie rajdzie w sezonie Subaru World Rally Team musiał zadowolić się 4. i 8. miejscem. Petter Solberg zakończył obiecującą jazdę po urwaniu zawieszenia w sobotę. Wrócił do rajdu dzięki SupeRally i po serii świetnych czasów, potwierdzonych trzema zwycięstwami oesowymi, zdołał wbić się do punktowanej ósemki, pomimo doliczonych 10 minut za SR. Chris Atkins był wolniejszy od kolegi, ale utrzymał się na drodze i osiągnął metę jako czwarty, przeszło minutę za Loebem.

Suzuki World Rally Team, kolejny zespół rodem z Japonii (choć bazę ma Paryżu, a kierowców ze Skandynawii), cieszył się z najlepszego wyniku modelu Suzuki SX4 WRC dzięki piątej lokacie P-G Anderssona. Jako piąty dzień zaczynał Matthew Wilson, ale szybko okazało się, że nie utrzyma za sobą obu Suzuki. Dodatkowo w jego Focusie WRC w barwach Stobarta paliły się kontrolki ostrzegawcze, a motor pracował na 3 cylindry. Jeszcze przed awarią Wilson został minięty przez Toniego Gardemeistera.

Federico Villagra, w ostatnim występie zespołu Munchi's Ford w sezonie 2008, zajął 9. miejsce i choć ukończył wszystkie 29 OS-ów to przegrał nawet z Solbergiem. Stosunkowo niewiele, bo 88,5 s, do Focusa WRC w barwach fabryki lodów, stracił Dani Sordo, który po piątkowej awarii turbo w swoim C4 WRC wrócił dzięki SR z 15-minutową karą za nie ukończenie trzech OS-ów. Jako ostatnie WRC w stawce Sordo zamknął pierwszą dziesiątkę. W niedzielę po raz drugi z rajdu odpali Henning Solberg i Conrad Rautenbach.

Rzutem na taśmę przedostatnią rundę PCWRC wygrał Juho Hanninen (11. w generalce) zachowując dzięki temu szanse na pokonanie Andreasa Aignera w Wielkiej Brytanii. Prowadzący przez większość dystansu 18-letni Rosjanin Evgeny Novikov w kolejnym Evo IX stracił w końcówce mnóstwo czasu i przegrał z Finem o 6,3 s. Fumio Nutahara i Katuhiko Taguchi, Japończycy którzy debiutowali w MŚ najnowszym Evo X, zajęli 7 i 8. miejsce w PCWRC.

Rajd Japonii 2008 - wyniki końcowe (po OS 29)
poz	kierowca / pilot	samochód	czas
1.	Hirvonen / Lehtinen	Ford Focus WRC 08	3:25:03.0
2.	Latvala / Anttila	Ford Focus WRC 08	+31.1
3.	Loeb / Elena	Citroen C4 WRC	+2:30.6
4.	Atkinson / Prevot	Subaru Impreza WRC 08	+3:42.4
5.	Andersson / Andersson	Suzuki SX4 WRC	+5:12.9
6.	Gardemeister / Tuominen	Suzuki SX4 WRC	+6:09.4
7.	Wilson / Martin	Ford Focus WRC 07	+7:05.3
8.	P.Solberg / Mills	Subaru Impreza WRC 08	+13:19.9
9.	Villagra / Perez Companc	Ford Focus WRC 07	+15:40.8
10.	Sordo / Marti	Citroen C4 WRC	+17:08.5