Rajdy » Rajd Dakar - 5. etap: Loeb wygrywa i goni Przygońskiego

Rajd Dakar - 5. etap: Loeb wygrywa i goni Przygońskiego
2019-01-12 - G. Filiks Tagi: Mini, Loeb, Peugeot 3008, Przygoński, Orlen Team, Wyniki, Goncalves, Karginov, Rodewald, Domżała, Tomiczek, Sunderland, Rajdy Terenowe, Wiśniewski, Rozwadowski, Nikołajew, Giemza, Dakar, Marton, Cavigliasso, Karginow
Sebastien Loeb dał popis jazdy na piątym etapie Rajdu Dakar. Niestety, po imponującym zwycięstwie były dziewięciokrotny mistrz świata WRC prawie dogonił Kubę Przygońskiego w klasyfikacji generalnej.
Wczoraj zawodnicy zmierzyli się z najdłuższym dystansem w całej imprezie. Niemniej jednak nie rywalizowali na tylu kilometrach, na ilu planowano. Wszystko przez gęstą mgłę. Najpierw skłoniła organizatorów do opóźnienia odcinka, a następnie do skrócenia go.
Dla samochodów, pojazdów UTV i ciężarówek pierwotnie oes miał liczyć 517 km - choć 66 km to była strefa neutralizacji. Ostatecznie zmagania zakończono po 425 km. Dzień stanowił drugą połowę tzw. etapu maratońskiego.
Początkowo prowadził Carlos Sainz, już nie liczący się w walce o czołowe pozycje w klasyfikacji generalnej rajdu. Później jednak kierowca tylnonapędowego Mini w wersji buggy utknął w miejscu i stracił około pół godziny. W tarapaty wpędził go tzw. fesz fesz - wyjątkowo drobny pył, który znów mocno ograniczał widoczność.
Loeb tymczasem mimo trudnych warunków zaliczył jak to określił "perfekcyjny dzień". Po problemach na dwóch poprzednich etapach, Francuz w zasadzie również nie miał nic do stracenia, więc pędził swoim Peugeotem z 2017 roku ile się dało. Jadąc jednocześnie bezbłędnie i szczęśliwie, uzyskał świetny czas. Dawny król WRC wygrał z przewagą 10 minut i 22 sekund nad liderem rajdu Nasserem Al-Attiyahem.
Al-Attiyah także cieszył się na mecie. Kierowca Toyoty bowiem znacząco zwiększył swoją przewagę w tabeli łącznej nad najgroźniejszym rywalem Stephane Peterhanselem. Wcześniej wyprzedzał go o niespełna 9 minut, teraz ma prawie trzykrotnie większy zapas. Peterhansel wczoraj długo dotrzymywał kroku Al-Attiyahowi, ale w końcu tak jak Sainz przegrał z fesz feszem. Trzynastokrotny triumfator Dakaru wpadł w dziurę. Wyciągał go Nani Roma.
Mimo tego incydentu Roma zajął 3. miejsce, a Peterhansel uplasował się na 4. pozycji.
Jak poszło Przygońskiemu? Polak startujący Mini z napędem 4x4 ukończył etap na 5. lokacie, osiem sekund za Peterhanselem. Zatem również został sporo w tyle - chociaż nie miał żadnej większej przygody.
Zawodnik ORLEN Teamu stracił do Loeba 26 minut i 17 sekund.
„Dzisiejszy etap nie był łatwy". - komentował. „Było dużo mgły, która ograniczała widoczność do 10 metrów. Przez to było też bardzo trudno nawigować. Mieliśmy po prostu szczęście, że nie wpadliśmy w żadną dziurę. Cieszę się, że dotarliśmy do mety".Przygoński pozostał na 4. miejscu w klasyfikacji generalnej, ale teraz bliżej mu do spadku niż do awansu na podium. Co prawda trzeci Roma cały czas jest jak najbardziej w zasięgu - obecnie wyprzedza Kubę o 3 minuty i 39 sekund - lecz mniejsza różnica występuje między Przygońskim, a atakującym z tyłu Loebem. Zwycięzca dzisiejszego etapu wskoczył na 5. pozycję i traci poniżej 2 minut do naszego rodaka.
Loeb awansował w tabeli ogólnej kosztem Yazeeda Al-Rajhiego, który drugi dzień z rzędu miał kłopoty i wypadł z walki o TOP 3.Etap nie poszedł po myśli też Cyrilowi Despresowi, któremu na kamienistej sekcji uszkodził się układ hamulcowy. Potem w jego samochodzie jeszcze szwankował system kontrolujący ciśnienie w kołach. Pięciokrotny zwycięzca Dakaru na motocyklu stracił do Al-Attiyaha ponad pół godziny. Z drugiej strony awansował na 6. miejsce w generalce. Ale dzieli go od lidera już grubo przeszło godzina.
Piątku nie może zaliczyć do udanych również Aron Domżała. Nasz debiutant, pilotowany w Toyocie przez Macieja Martona, zajął wczoraj 18. miejsce i spadł tabeli łącznej o cztery pozycje, z 8. na 12. lokatę.Oczko wyżej plasuje się Sebastian Rozwadowski, pilotujący Litwina Benediktasa Vanagasa.
SxS (pojazdy UTV)
Wśród kierowców maszyn UTV górą był Rodrigo Moreno. Chilijczyk wygrał tylko z nieco ponad minutową przewagą nad drugim Reinaldo Varelą, ale wystarczyło to do przejęcia prowadzenia w rajdzie.Bardzo słaby czas uzyskał bowiem poprzedni lider Siergiej Kariakin. Rosjanin stracił prawie godzinę i spadł na 4. miejsce.
Walka Moreno oraz Varely jest zacięta także w klasyfikacji generalnej, w której różnica między nimi wynosi 1 minutę i 42 sekundy.
Maciej Domżała oraz jego pilot Rafał Marton byli wczoraj najwolniejsi ze wszystkich. Stracili trzy i pół godziny. Na mecie okazało się, że uderzając w kamień złamali drążek kierowniczy. W tabeli łącznej awansowali jednak o dwie pozycje. Zajmują 20. lokatę na 22 klasyfikowane załogi.
Motocykle
Wśród motocyklistów najszybciej etap przejechał Xavier de Soultrait. Zawodnik Yamahy jednak nie wygrał.
Zwycięstwo przyznano Samowi Sunderlandowi z KTM. Odliczono mu bowiem 10 minut i 43 sekundy, jakie stracił zatrzymując się przy wypadku Paulo Goncalvesa. Zawodnik Hondy złamał rękę. Doznał też obrażeń głowy.
Ostatecznie Sunderland ma lepszy czas od de Soultraita o 3 minuty i 23 sekundy.Sędziowie dodatkowo nałożyli 3-minutową karę na ubiegłorocznego zwycięzcę całego rajdu Matthiasa Walknera. Austriak spadł przez to w wynikach etapu z 3. na 10. miejsce.
Wczoraj długo prowadził Pablo Quintanilla, ale w końcówce reprezentant Husqvarny poniósł kilkuminutową stratę i finalnie uplasował się dopiero na 13. pozycji.
Nie był to udany odcinek również dla lidera klasyfikacji generalnej Ricky'ego Brabeca. Amerykanin zajął swoją Hondą 11. lokatę. Dalej jest na czele tabeli, ale posiada tylko 59 sekund przewagi nad Sunderlandem. Blisko są też wspomniany Quintanilla oraz Toby Price.Powody do zadowolenia mają Maciej Giemza i Adam Tomiczek z ORLEN Teamu. Pierwszy z wymienionych zajął 23. miejsce, drugi został sklasyfikowany na 27. Co ważne, znowu obaj awansowali w generalce. Tomiczek na 25. pozycję, a Giemza na 32.
Quady
Na quadzie dalej dzieli i rządzi Nicolas Cavigliasso. Argentyńczyk ponownie był najszybszy. Wygrał z niespełna 15-minutową przewagą - a kolejne cztery pozycje zajęli jego rodacy.
W klasyfikacji łącznej rajdu lider wyprzedza drugiego Jeremiasa Gonzaleza o 49 minut i 30 sekund.
Jak na swoje możliwości dobrze jedzie także Kamil Wiśniewski. Polak kontynuuje marsz w górę tabeli. W piątek uzyskał 7. czas, a ogólnie jest już 6.
Kamil Wiśniewski na zdjęciu z Rafałem Sonikiem, który tym razem udał się na Dakar w charakterze obserwatora
Kamil Wiśniewski (Can-Am Renegade 850)
Nasz rodak zyskał jedną pozycję korzystając na pechu Tomasa Kubieny. Czech odpadł, bo zepsuł mu się silnik.
Ciężarówki
Wśród kierowców ciężarówek na prowadzeniu umocnił się Eduard Nikołajew. Zawodnik Kamaza wygrał o 3 minuty i 15 sekund, a w klasyfikacji generalnej przewaga Rosjanina wzrosła do 11 minut i 54 sekund.
Tymczasem jego rodak, zespołowy kolega oraz triumfator dwóch poprzednich etapów Andriej Karginow, został zdyskwalifikowany. Przejechał bowiem po nodze kibicowi i nie udzielił pomocy.Wykluczenie Karginowa dało awans na podium Gerardowi de Rooy'owi, którego mechanikiem pokładowym w Iveco jest nasz Darek Rodewald.
Dakar dotarł na półmetek. Oznacza to dzień przerwy w morderczej rywalizacji. Zawodnicy odpoczywają dziś na biwaku w drugim największym mieście Peru - Arequipie. Maraton zostanie wznowiony w niedzielę.
Wczoraj zawodnicy zmierzyli się z najdłuższym dystansem w całej imprezie. Niemniej jednak nie rywalizowali na tylu kilometrach, na ilu planowano. Wszystko przez gęstą mgłę. Najpierw skłoniła organizatorów do opóźnienia odcinka, a następnie do skrócenia go.
Dla samochodów, pojazdów UTV i ciężarówek pierwotnie oes miał liczyć 517 km - choć 66 km to była strefa neutralizacji. Ostatecznie zmagania zakończono po 425 km. Dzień stanowił drugą połowę tzw. etapu maratońskiego.
Rajd Dakar - skrót 5. etapu w kategoriach samochody i SxS
Początkowo prowadził Carlos Sainz, już nie liczący się w walce o czołowe pozycje w klasyfikacji generalnej rajdu. Później jednak kierowca tylnonapędowego Mini w wersji buggy utknął w miejscu i stracił około pół godziny. W tarapaty wpędził go tzw. fesz fesz - wyjątkowo drobny pył, który znów mocno ograniczał widoczność.
Loeb tymczasem mimo trudnych warunków zaliczył jak to określił "perfekcyjny dzień". Po problemach na dwóch poprzednich etapach, Francuz w zasadzie również nie miał nic do stracenia, więc pędził swoim Peugeotem z 2017 roku ile się dało. Jadąc jednocześnie bezbłędnie i szczęśliwie, uzyskał świetny czas. Dawny król WRC wygrał z przewagą 10 minut i 22 sekund nad liderem rajdu Nasserem Al-Attiyahem.
Al-Attiyah także cieszył się na mecie. Kierowca Toyoty bowiem znacząco zwiększył swoją przewagę w tabeli łącznej nad najgroźniejszym rywalem Stephane Peterhanselem. Wcześniej wyprzedzał go o niespełna 9 minut, teraz ma prawie trzykrotnie większy zapas. Peterhansel wczoraj długo dotrzymywał kroku Al-Attiyahowi, ale w końcu tak jak Sainz przegrał z fesz feszem. Trzynastokrotny triumfator Dakaru wpadł w dziurę. Wyciągał go Nani Roma.
Mimo tego incydentu Roma zajął 3. miejsce, a Peterhansel uplasował się na 4. pozycji.
Jak poszło Przygońskiemu? Polak startujący Mini z napędem 4x4 ukończył etap na 5. lokacie, osiem sekund za Peterhanselem. Zatem również został sporo w tyle - chociaż nie miał żadnej większej przygody.
„Dzisiejszy etap nie był łatwy". - komentował. „Było dużo mgły, która ograniczała widoczność do 10 metrów. Przez to było też bardzo trudno nawigować. Mieliśmy po prostu szczęście, że nie wpadliśmy w żadną dziurę. Cieszę się, że dotarliśmy do mety".Przygoński pozostał na 4. miejscu w klasyfikacji generalnej, ale teraz bliżej mu do spadku niż do awansu na podium. Co prawda trzeci Roma cały czas jest jak najbardziej w zasięgu - obecnie wyprzedza Kubę o 3 minuty i 39 sekund - lecz mniejsza różnica występuje między Przygońskim, a atakującym z tyłu Loebem. Zwycięzca dzisiejszego etapu wskoczył na 5. pozycję i traci poniżej 2 minut do naszego rodaka.
Loeb awansował w tabeli ogólnej kosztem Yazeeda Al-Rajhiego, który drugi dzień z rzędu miał kłopoty i wypadł z walki o TOP 3.Etap nie poszedł po myśli też Cyrilowi Despresowi, któremu na kamienistej sekcji uszkodził się układ hamulcowy. Potem w jego samochodzie jeszcze szwankował system kontrolujący ciśnienie w kołach. Pięciokrotny zwycięzca Dakaru na motocyklu stracił do Al-Attiyaha ponad pół godziny. Z drugiej strony awansował na 6. miejsce w generalce. Ale dzieli go od lidera już grubo przeszło godzina.
Piątku nie może zaliczyć do udanych również Aron Domżała. Nasz debiutant, pilotowany w Toyocie przez Macieja Martona, zajął wczoraj 18. miejsce i spadł tabeli łącznej o cztery pozycje, z 8. na 12. lokatę.Oczko wyżej plasuje się Sebastian Rozwadowski, pilotujący Litwina Benediktasa Vanagasa.
Rajd Dakar 2019 - klasyfikacja generalna w kategorii samochodów po 5 z 10 etapów (TOP 10 + Polacy) | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca (Pilot) | Samochód | Czas | ||
1. | Nasser Al-Attiyah (Mathieu Baumel) | Toyota Hilux | 17h 19m 53s | |
2. | Stephane Peterhansel (Daniel Castera) | Mini John Cooper Works Buggy | +24m 42s | |
3. | Nani Roma (Alex Haro) | Mini John Cooper Works Rally | +34m 33s | |
4. | Kuba Przygoński (Tom Colsoul) | Mini John Cooper Works Rally | +38m 12s | |
5. | Sebastien Loeb (Daniel Elena) | Peugeot 3008 DKR | +40m 0s | |
6. | Cyril Despres (Jean-Paul Cottret) | Mini John Cooper Works Buggy | +1h 12m 47s | |
7. | Harry Hunt (Wouter Rosegaar) | Peugeot 3008 DKR | +1h 59m 55s | |
8. | Martin Prokop (Jan Tomanek) | Ford Raptor RS CC | +2h 13m 57s | |
9. | Boris Garafulic (Filipe Palmeiro) | Mini John Cooper Works Rally | +2h 18m 20s | |
10. | Yazeed Al-Rajhi (Timo Gottschalk) | Mini John Cooper Works Rally | +2h 41m 0s | |
11. | Benediktas Vanagas (Sebastian Rozwadowski) | Toyota Hilux | +2h 44m 41s | |
12. | Aron Domżała (Maciej Marton) | Toyota Hilux | +2h 45m 26s |
Wśród kierowców maszyn UTV górą był Rodrigo Moreno. Chilijczyk wygrał tylko z nieco ponad minutową przewagą nad drugim Reinaldo Varelą, ale wystarczyło to do przejęcia prowadzenia w rajdzie.Bardzo słaby czas uzyskał bowiem poprzedni lider Siergiej Kariakin. Rosjanin stracił prawie godzinę i spadł na 4. miejsce.
Walka Moreno oraz Varely jest zacięta także w klasyfikacji generalnej, w której różnica między nimi wynosi 1 minutę i 42 sekundy.
Maciej Domżała oraz jego pilot Rafał Marton byli wczoraj najwolniejsi ze wszystkich. Stracili trzy i pół godziny. Na mecie okazało się, że uderzając w kamień złamali drążek kierowniczy. W tabeli łącznej awansowali jednak o dwie pozycje. Zajmują 20. lokatę na 22 klasyfikowane załogi.
Motocykle
Wśród motocyklistów najszybciej etap przejechał Xavier de Soultrait. Zawodnik Yamahy jednak nie wygrał.
Rajd Dakar - skrót 5. etapu w kategoriach motocykle i quady
Zwycięstwo przyznano Samowi Sunderlandowi z KTM. Odliczono mu bowiem 10 minut i 43 sekundy, jakie stracił zatrzymując się przy wypadku Paulo Goncalvesa. Zawodnik Hondy złamał rękę. Doznał też obrażeń głowy.
Ostatecznie Sunderland ma lepszy czas od de Soultraita o 3 minuty i 23 sekundy.Sędziowie dodatkowo nałożyli 3-minutową karę na ubiegłorocznego zwycięzcę całego rajdu Matthiasa Walknera. Austriak spadł przez to w wynikach etapu z 3. na 10. miejsce.
Wczoraj długo prowadził Pablo Quintanilla, ale w końcówce reprezentant Husqvarny poniósł kilkuminutową stratę i finalnie uplasował się dopiero na 13. pozycji.
Nie był to udany odcinek również dla lidera klasyfikacji generalnej Ricky'ego Brabeca. Amerykanin zajął swoją Hondą 11. lokatę. Dalej jest na czele tabeli, ale posiada tylko 59 sekund przewagi nad Sunderlandem. Blisko są też wspomniany Quintanilla oraz Toby Price.Powody do zadowolenia mają Maciej Giemza i Adam Tomiczek z ORLEN Teamu. Pierwszy z wymienionych zajął 23. miejsce, drugi został sklasyfikowany na 27. Co ważne, znowu obaj awansowali w generalce. Tomiczek na 25. pozycję, a Giemza na 32.
Quady
Na quadzie dalej dzieli i rządzi Nicolas Cavigliasso. Argentyńczyk ponownie był najszybszy. Wygrał z niespełna 15-minutową przewagą - a kolejne cztery pozycje zajęli jego rodacy.
W klasyfikacji łącznej rajdu lider wyprzedza drugiego Jeremiasa Gonzaleza o 49 minut i 30 sekund.
Jak na swoje możliwości dobrze jedzie także Kamil Wiśniewski. Polak kontynuuje marsz w górę tabeli. W piątek uzyskał 7. czas, a ogólnie jest już 6.


Ciężarówki
Wśród kierowców ciężarówek na prowadzeniu umocnił się Eduard Nikołajew. Zawodnik Kamaza wygrał o 3 minuty i 15 sekund, a w klasyfikacji generalnej przewaga Rosjanina wzrosła do 11 minut i 54 sekund.
Rajd Dakar - skrót 5. etapu w kategorii ciężarówki
Tymczasem jego rodak, zespołowy kolega oraz triumfator dwóch poprzednich etapów Andriej Karginow, został zdyskwalifikowany. Przejechał bowiem po nodze kibicowi i nie udzielił pomocy.Wykluczenie Karginowa dało awans na podium Gerardowi de Rooy'owi, którego mechanikiem pokładowym w Iveco jest nasz Darek Rodewald.
Dakar dotarł na półmetek. Oznacza to dzień przerwy w morderczej rywalizacji. Zawodnicy odpoczywają dziś na biwaku w drugim największym mieście Peru - Arequipie. Maraton zostanie wznowiony w niedzielę.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Dakar - 5. etap: Loeb wygrywa i goni Przygońskiego
Podobne: Rajd Dakar - 5. etap: Loeb wygrywa i goni Przygońskiego


Podobne galerie: Rajd Dakar - 5. etap: Loeb wygrywa i goni Przygońskiego
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit MINI
Galerie zdjęć
Newsletter