Rajd Cypru 2012: Al-Attiyah kontroluje sytuację, kolejne kłopoty Mikkelsena

Coraz bliżej triumfu w ostatniej tegorocznej eliminacji IRC jest Nasser Al-Attiyah. Katarczyk po drugim dniu ma ponad półtorej minuty przewagi nad drugim Andreasem Mikkelsenem, który mimo zapewnienia sobie mistrzostwa stara się wygrać ostatnią imprezę w historii cyklu.

Andreas Mikkelsen wygrał OS5 - pierwszą popołudniową próbę na Cyprze i odrobił 11,7s do prowadzącego Nassera Al-Attiyaha, ale i tak jego strata generalce wynosiła dużo, bo aż 1:22,3s. Trzeci czas uzyskał Sepp Wiegand i ta trójka w tej fazie rajdu prezentowała najlepsze tempo. Czwarte miejsce przypadło najlepszemu w kategorii IRC Production Cup - Jarkko Nikarze w Subaru Imprezie R4. W kategorii IRC 2WD Cup na prowadzeniu znajdował się Harry Hunt. Szósty, krótki odcinek specjalny (12,43km) ponownie padł łupem Mikkelsena, ale tym razem Katarczyk stracił do swojego największego rywala zaledwie 3,6 sekundy. "Nie obawiam się za bardzo tempa Andreasa. Jeśli utrzymamy nasze, wygramy ten rajd." - mówił na mecie pewny siebie Al-Attiyah. Mikkelsen z kolei przyznał, że robi wszystko, by zniwelować stratę: "Czasami jadę poza limitem. Kamienie są duże, ale moje auto jest jeszcze większe." Podczas gdy liderzy rajdu mieli za sobą swoje największe problemy, teraz dopadły one Seppa Wieganda: na OS7 w Skodzie Fabii S2000 prowadzonej przez Niemca doszło do awarii układu kierowniczego. Zanosiło się, że Mikkelsen wygra po raz kolejny, ale na siedem km przed metą złapał gumę i zwycięstwo powędrowało w ręce Al-Attiyaha, który powiększył przewagę w klasyfikacji rajdu do 1:30s.