Raikkonen i Kubica - po F1 rajdy?

Robert Kubica nigdy nie ukrywał swojego zamiłowania do rajdów samochodowych. Po zrealizowaniu planów związanych z Formułą 1 Polak chętnie widziałby siebie na odcinkach specjalnych. Podobne planuje snuje jego rywal z toru, Kimi Raikkonen.

Kierowca Ferrari, który zastanawia się czy zostać w Formule 1 na kolejny sezon powiedział w wywiadzie dla niemieckiego Auto Motor und Sport, że nie obawia się o swoją przyszłość po zakończeniu kariery w F1. 28-letni Fin zapowiedział, że zamierza pójść w ślady swojego starszego brata, Ramiego i chciałby zacząć jeździć w rajdach.

"Nie zamierzam się nudzić. Kiedy skończę z Formułą 1 to zapewne nadal będę chciał się ścigać. Chętnie spróbowałbym swoich sił w rajdach. Jazda na asfalcie, szutrze i śniegu musi być ciekawa i sprawiać sporo frajdy".

Kimi nie jest jednak pewien czy chciałby jeździć na najwyższym szczeblu rajdów, w WRC.

"Ciężko mi coś więcej powiedzieć, ponieważ nigdy nie brałem udziału w poważnym rajdzie. Pewnie na asfalcie dałbym sobie radę. Gorzej byłoby na luźnej nawierzchni bo nie mam w tym żadnego doświadczenie". "Chyba największy problem sprawiłaby mi współpraca z pilotem i jazda według notatek. Nie jestem przyzwyczajony do tego, że ktoś mi mówi gdzie mam jechać".

Rami Raikkonen ścigał się głównie Hondą Civic w Finlandii, ale Kimi pytany czy byłby szybszy od brata odpowiada: "On wolałby uniknąć bezpośredniej konfrontacji".

Mika Hakkinen, który podobnie jak Raikkonen w przeszłości reprezentował barwy McLarena, próbował już sił w rajdach (najczęściej w zimowm Arctic Lapland Rallye) zarówno w samochodach WRC jak i grupie N, ale nie osiągał spektakularnych sukcesów.

Niezależnie od tego jak sobie poradzi Raikonnen, na pewno nie zamierza prędko odwiesić kasku na kołek.

"Całe życie spędziłem w świecie sportów motorowych. Nigdy nie planowałem robić coś innego", zakończył trzeci kierowca w klasyfikacji F1.