Rajdy » R-Six Team na pierwszym miejscu klasy ciężarówek produkcyjnych T4.1

R-Six Team na pierwszym miejscu klasy ciężarówek produkcyjnych T4.1
2013-01-09 - P. Krupka Tagi: Rajd Dakar, Szustowski
Zespół Robina Szustkowskiego, Jarka Kazberuka i Wojtka Białowąsa, jadący żółtym Unimogiem R-Six Team, zakończył czwarty etap rajdu Dakar 2013 na 32 miejscu co w klasyfikacji generalnej samochodów ciężarowych daje mu 29 miejsce. Jednocześnie zespół Robina Szustkowskiego jadący w reprezentacji Poland National Team wskoczył na pierwsze miejsce w klasyfikacji ciężarówek produkcyjnych T4.1.
"Czwarty etap rajdu był jednym z bardziej wymagających w tym roku. trudny nawigacyjnie i technicznie. Jechaliśmy po prawie wszystkich rodzajach nawierzchni. Mieliśmy trudne wydmy, głęboki i grząski piasek oraz nieodzowny fesz-fesz. W górach trzeba było uważać na ostre kamienie i skały, które przecinały opony oraz na wąskie przejazdy po półkach skalnych. Chwila nieuwagi mogła zakończyć się zakopaniem, uszkodzeniem lub wywrotką samochodu." - powiedział Jarek Kazberuk, pilot i kierowca R-Six Team. - „Wiele załóg straciło opony w samochodach. Widzieliśmy Tatrę z przeciętymi trzema oponami, Robby Gordon leżał na dachu. Na jednym z wąskich, górskich przejazdów, ciężarówka, która zawadziła o wystający kamień, leżał na boku tarasując przejazd. Miejsc, gdzie tworzyły się korki było na odcinku było wiele.” - dodał Kazberuk.
Załoga Unimoga, która już po 2 etapie zajęła drugie miejsce w klasie T4.1, postawiła na spokój i ostrożność na 4 etapie rajdu. "Mieliśmy bardzo dobre miejsce i zależało nam na dowiezieniu go do mety. Obyło się bez szaleństw i bez utrudnień - poza korkami na trasie. Były na odcinku miejsca, gdzie trzeba było bardzo uważnie śledzić zapisy w roadbooku, żeby nie pomylić trasy, a chwila dekoncentracji mogła skończyć się uszkodzeniem samochodu i utratą miejsca. Duże przewyższenia, sięgające 2 tys. metrów też nie ułatwiały nam jazdy, bo różnice ciśnień były odczuwalne jak przy lądowaniu samolotu." - wyznał Robin Szustkowski, kierowca i pilot żółtego Unimoga. - "Trasa była trudna również ze względu na klasę samochodu. Ciężarówki produkcyjne, takie jak nasz Unimog, mają znacznie mniejszą moc, niż klasa T4.2. Konkurenci z pierwszych miejsc w generalce mają więcej nawet o 400 KM pod maską i na szybkich odcinkach odskakują do przodu. My jednak spełniamy się w trudnych technicznie fragmentach jak wydmy, gdzie Unimog pokazuje co potrafi." - przyznał Robin.
Trasa czwartego odcinka to nie jednak tylko wydmy i skały. Zawodnicy jechali również po plaży wzdłuż oceanu. - "Były takie momenty, kiedy mogliśmy przez chwilę podziwiać widoki i warto było rozejrzeć się dokoła. Piękny był między innymi zjazd w kierunku Pacyfiku. Za to na plaży mieliśmy ciekawą przygodę z fokami. Akurat schodziły do oceanu, kiedy je mijaliśmy. Dla bezpieczeństwa ominęliśmy je szerokim łukiem, żeby się nie zbytnio nie wystraszyły." - przyznał Jarek Kazberuk. "Koniec etapu to dojazdówka wybrzeżem na biwak w Arequipa. Organizatorzy ustalili bardzo krótkie limity czasowe i jednocześnie rygorystycznie przestrzegają ograniczeń prędkości. Po kilku godzinach wyczerpującej walki na odcinku, zawodników czeka 300 kilometrów jazdy z maksymalną prędkością 90km/h. Trzeba rozsądnie dozować nawet czas na tankowanie samochodu, żeby nie dostać później kary za spóźnienie." - podsumował KazberukZespół w którym role kierowców i pilotów pełnią wspólnie Robert Jan Szustkowski "Robin" i Jarosław Kazberuk, a wspiera ich mechanik Wojciech Białowąs, wyruszył na trasę 35. Rajdu Dakar na pokładzie Mercedesa Unimog U400 Rally 4×4. Jest to konstrukcja fabryczna dostosowana do wymagań rajdowych, ale modyfikowana tylko w niewielkim stopniu - klasa T4.1. Na trasie rajdu zmaga się nie tylko z pustynią, ale również z prawdziwymi potworami w kategorii ciężarówek - klasą T4.2. Są to już samochody zbudowane od podstaw na potrzeby rajdu, wiele mocniejsze i często jedynym elementem fabrycznym jest znaczek producenta na takiej maszynie.
źródło: inf. prasowa zespołu
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
R-Six Team na pierwszym miejscu klasy ciężarówek produkcyjnych T4.1
Podobne: R-Six Team na pierwszym miejscu klasy ciężarówek produkcyjnych T4.1




Podobne galerie: R-Six Team na pierwszym miejscu klasy ciężarówek produkcyjnych T4.1



Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter