Rajdy » RMF Caroline Team przed dziewiątym etapem Rajd Dakar

RMF Caroline Team przed dziewiątym etapem Rajd Dakar
2012-01-10 - Ł. Łuniewski Tagi: Rajd Dakar, 4x4
Dziewiąty etap rajdu jest przedostatnim rozgrywanym w Chile, a jednocześnie etapem o pożądanych przez kierowców proporcjach. Odcinek dojazdowy ma zaledwie 9 kilometrów, trasa OSu to 556 kilometrów z ponad 120 kilometrową neutralizacją w trakcie.
Zawodnicy kierują się na północ w kierunku Iquique pasem pomiędzy Andami, a Pacyfikiem. Na pierwszym fragmencie odcinka specjalnego organizatorzy zapewnili szybkie fragmenty po kamienistym terenie, biegnące kanionami i przeplatane skupiskami pyłu fesz-fesz. Po neutralizacji zawodnicy doświadczą również jazdy po piasku. Całkowita różnica wysokości pomiędzy najwyższym, a najniżej położonym punktem trasy wyniesie ponad 2000 metrów, a kulminacją będzie bardzo stromy zjazd, tuż przed samą metą, w kierunku Pacyfiku. Auta wystartowały do odcinka specjalnego o godz. 13:42 Polskiego czasu. Adam Małysz z Rafałem Martonem opuścili linię startu o godz. 14:38, a Albert Gryszczuk z Michałem Krawczykiem 18 minut później. Na trasie znajduje się również załoga R-Six Team, która dzisiejsze zmagania rozpoczęła o 15:11 naszego czasu.
Zdecydowanie i optymizm nie opuszczały kierowców RMF Caroline Team i R-Six Team szykujących się do walki z Dakarem. Jak przewiduje Michał Krawczyk, łącznie po dodaniu przez organizatora dodatkowych odcinków, przejazd całego etapu może potrwać nawet do północy lokalnego czasu (4 rano w Polsce, a wolniejsze załogi być może zanocują na wydmach).
Cała sztuka polega na tym, że mimo iż ten odcinek jest trudny i ma wiele miejsc, w których można uszkodzić auto, należy jechać na tyle szybko, żeby dotrzeć do tych wydm wcześnie i pokonać je w świetle dziennym. Jazda po nich po zmroku jest wielkim ryzykiem - powiedział Rafał Marton.
Dodano 60km odcinka specjalnego, co oznacza łącznie około 12 godzin jazdy. Na mecie powinniśmy pojawić się najpóźniej po 14 godzinach od startu, żeby utrzymać się w stawce. Jeśli zjedziemy później to jutro startujemy po ostatnim zawodniku - powiedział Michał Krawczyk. Meta będzie otwarta maksymalnie do 8:00 rano. Kto nie zdąży to zostanie mu już chyba tylko zwiedzanie i trasa serwisowa do Limy - dodaje Michał.
Organizatorzy do ostatniej chwili trzymali nas ze zmianami na dzisiejszym odcinku. Ostateczną wersję poprawek do roadbooka dostaliśmy około północy. Wcześniej kilka wersji zostało wycofanych. Jak przekazali nam organizatorzy - trasa trochę się zmieniła po ostatnich opadach i musieli dobrać nową. Dziś będzie trochę trudniej, niż zwykle, bo przygotowanie roadbooków wymagało czasu, a robiliśmy to w nocy - powiedział Jarek Kazberuk, pilot R-Six Team. Unimog za to spisuje się dzielnie i możemy jechać swoim tempem, a to ważne na Dakarze - dodał Jarek.
Po wczorajszej kraksie w rajdzie nie jedzie już Łukasz Łaskawiec, którego quad nie nadaje się do naprawy. Zawodnik RMF Caroline Team na szczęście wyszedł z upadku tylko trochę podrapany i poobijany.
Zawodnicy kierują się na północ w kierunku Iquique pasem pomiędzy Andami, a Pacyfikiem. Na pierwszym fragmencie odcinka specjalnego organizatorzy zapewnili szybkie fragmenty po kamienistym terenie, biegnące kanionami i przeplatane skupiskami pyłu fesz-fesz. Po neutralizacji zawodnicy doświadczą również jazdy po piasku. Całkowita różnica wysokości pomiędzy najwyższym, a najniżej położonym punktem trasy wyniesie ponad 2000 metrów, a kulminacją będzie bardzo stromy zjazd, tuż przed samą metą, w kierunku Pacyfiku. Auta wystartowały do odcinka specjalnego o godz. 13:42 Polskiego czasu. Adam Małysz z Rafałem Martonem opuścili linię startu o godz. 14:38, a Albert Gryszczuk z Michałem Krawczykiem 18 minut później. Na trasie znajduje się również załoga R-Six Team, która dzisiejsze zmagania rozpoczęła o 15:11 naszego czasu.
Zdecydowanie i optymizm nie opuszczały kierowców RMF Caroline Team i R-Six Team szykujących się do walki z Dakarem. Jak przewiduje Michał Krawczyk, łącznie po dodaniu przez organizatora dodatkowych odcinków, przejazd całego etapu może potrwać nawet do północy lokalnego czasu (4 rano w Polsce, a wolniejsze załogi być może zanocują na wydmach).
Dodano 60km odcinka specjalnego, co oznacza łącznie około 12 godzin jazdy. Na mecie powinniśmy pojawić się najpóźniej po 14 godzinach od startu, żeby utrzymać się w stawce. Jeśli zjedziemy później to jutro startujemy po ostatnim zawodniku - powiedział Michał Krawczyk. Meta będzie otwarta maksymalnie do 8:00 rano. Kto nie zdąży to zostanie mu już chyba tylko zwiedzanie i trasa serwisowa do Limy - dodaje Michał.
Organizatorzy do ostatniej chwili trzymali nas ze zmianami na dzisiejszym odcinku. Ostateczną wersję poprawek do roadbooka dostaliśmy około północy. Wcześniej kilka wersji zostało wycofanych. Jak przekazali nam organizatorzy - trasa trochę się zmieniła po ostatnich opadach i musieli dobrać nową. Dziś będzie trochę trudniej, niż zwykle, bo przygotowanie roadbooków wymagało czasu, a robiliśmy to w nocy - powiedział Jarek Kazberuk, pilot R-Six Team. Unimog za to spisuje się dzielnie i możemy jechać swoim tempem, a to ważne na Dakarze - dodał Jarek.
Po wczorajszej kraksie w rajdzie nie jedzie już Łukasz Łaskawiec, którego quad nie nadaje się do naprawy. Zawodnik RMF Caroline Team na szczęście wyszedł z upadku tylko trochę podrapany i poobijany.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
RMF Caroline Team przed dziewiątym etapem Rajd Dakar
Podobne: RMF Caroline Team przed dziewiątym etapem Rajd Dakar



Podobne galerie: RMF Caroline Team przed dziewiątym etapem Rajd Dakar


.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć