RMF 4Racing Team na półmetku MT Rally

MT Rally dotarło do półmetka. Zawodnicy są już po 3 etapach rywalizacji, której trasy wyznaczone zostały na bezkresnych terenach poligonu drawskiego. Bardzo dobrze po przejechaniu kilkuset kilometrów odcinków specjalnych wyglądają zawodnicy RMF 4Racing Team. Załoga Robert Kufel/Dominik Samosiuk zajmuje 1 miejsce w klasie Sport, a Aleksander Fazi Szandrowski i Rafał Płuciennik sklasyfikowani są na 4 pozycji w klasie Cross-Country. Nasz samochód był budowany tak by był jak najlżejszy. Nie mamy przez to drzwi. Jest zimno. Chłód doskwiera nam szczególnie na nocnych etapach - mów Rafał Płuciennik, który na MT Rally wcielił się w rolę pilota. Cieszę się, że mimo awarii jedziemy w czołówce. Przed nami jeszcze dwa długie etapy - w tym jeden nocny - i mam nadzieję, że uda nam się wskoczyć na podium - informuje o strategii załogi twórca Teamu.

Atmosfera zarówno na campie jak w zespole jest rewelacyjna. Jak zawsze jedziemy swoje, nie oglądamy się na aktualne wyniki. Trasa jest bardzo wymagająca. Chcemy dojechać do końca i bawić się tym rajdem, bo jazda w terenie przynosi nam mnóstwo radości - opowiada Robert Kufel. Na zawodników czeka jeszcze dziś odcinek nocny. A noc w terenie może przynieść wiele roszad w klasyfikacji. Wiele załóg nie wytrzymało już trudów rajdu. Najczęściej zawodził sprzęt, który mocno dostał w kość i mimo prób mechaników nie udało się go do końca reanimować. Piątek trzynastego przygotował dla załogi Szandrowski/Płuciennik małą niespodziankę. Na szczęście z happy endem.

Za późno zauważyłem olbrzymią dziurę. Było ślisko, po wczorajszych ulewach i nie do końca udało nam się ją przeskoczyć. Uderzyliśmy w przeciwskarpę. Straciliśmy przedni napęd. Wobec tego resztę trasy pokonaliśmy tylko "na tyle" - relacjonuje Fazi.

Załogi RMF 4Racing Team muszą jechać szybko a jednocześnie zachowawczo. Trasa obfituje w mnóstwo dziur i wąwozów. Pamiętajmy, że zwycięzcy są na mecie a ta przywita zawodników dopiero w sobotę wieczorem.