Pożar Fiesty Mikko Hirvonena kosztowny dla M-Sportu

Malcolm Wilson zdradził, ile jego zespół kosztował pożar Forda Fiesty RS WRC. Są to w przeliczeniu ponad dwa miliony złotych, czyli czterysta tysięcy funtów.

Przypomnijmy, że Fiesta Mikko Hirvonena zapaliła się na piątkowej dojazdówce. W kilka minut auto całkowicie spłonęło, konieczne było nawet przesunięcie startów odcinków specjalnych. "Finansowe konsekwencje są ogromne" - powiedział Malcolm Wilson w wywiadzie dla wrc.com. "Mówimy tutaj o kwocie ponad czterystu tysięcy funtów, co biorąc pod uwagę fakt, że nie ubezpieczamy samochodów rajdowych, jest sporym ciosem."

"Zazwyczaj nawet po poważnym wypadku większość mechanicznych podzespołów nie ulega uszkodzeniu. W tym przypadku nie udało nam się uratować ani jednej części. Wszystko uległo całkowitemu zniszczeniu. To duża strata." - dodał szef zespołu.

Co ciekawe, zespół nie wie, dlaczego doszło do pożaru, i to podczas spokojnej jazdy na odcinku dojazdowym.

"'Gdyby doszło do niego na trasie odcinka specjalnego, moglibyśmy założyć, że stało się tak w efekcie jakiegoś uderzenia. Jednak po czystym przejeździe przez oes z dobrym czasem, trudno jest zrozumieć jak doszło do pożaru podczas spokojnej jazdy na odcinku dojazdowym." - powiedział Wilson. 'Mikko uważa, że ogień pojawił się najpierw w okolicy tylnego prawego koła. Zabierzemy auto z powrotem do Wielkiej Brytanii, ale trudno będzie znaleźć przyczyny pożaru. Chyba, że np. pękł wał napędowy i przebił zbiornik paliwa. Wykrycie tego typu sytuacji byłoby dość łatwe, nawet w przypadku doszczętnie spalonego auta." - zakończył szef Mikko Hirvonena i Elfyna Evansa.