Pirelli nie poddaje się w sprawie testów Kena Blocka

Pirelli przyznało, że nie podda sie w sprawie testów Kena Blocka, pomimo jego trudności ze zmieszczeniem się do bolidu Toyoty.

Amerykanin startujący obecnie w Rajdowych Mistrzostwach Świata za kierownicą Fiesty WRC ma jeździć dla producenta opon podczas sierpniowych testów na torze Monza. W zeszłym tygodniu pojawiły się problemy ze zmieszczeniem Amerykanina do bolidu Toyoty i Pirelli zaczęło szukać alternatyw. Cały czas szukamy jakieś alternatywy. Staramy się znaleźć zespół, który miał wysokiego kierowcę. Myślę, że musimy pogadać z Red Bullem, poniewaz Mark Webber jest wysokim kierowcą - mówił Paul Hembery z Pirelli. Oczywiście stanowi to dla nas pewien kłopot. Nie przewidzieliśmy faktu, że Ken może nie zmieścić się do bolidu. Teraz musimy sobie z tym poradzić - dodał.

Hembery przyznał, że zatrudnienie Amerykanina ma wpłynąć na amerykański rynek i pomóc w organizacji trzech wyścigów F1 w Ameryce Północnej. Chcemy mieć trzy wyścigi. Staramy się promować F1. Ken jest bohaterem w USA i pomoże w promocji. Przy okazji pomoże nam w testach.

Wszystkie dyscypliny sportowe mogą uczyć się schematów pracy oglądając przygotowania i filmiki z serii Gymkhana. Każdy może zobaczyć jego podejście do pracy - zakończył.