Neuville chętnie widziałby Ogiera w zespole Hyundaia

Thierry Neuville, liderujący od tego roku Hyundaiowi, przyznał, że chciałby w swoim zespole Sebastiena Ogiera, gdyby ten rozstał się z Volkswagenem. Na to się jednak na razie nie zanosi, choć Francuz nie ma jeszcze podpisanej umowy na przyszły rok.

W tym sezonie Hyundai nie miał stałego drugiego kierowcy. Jako partnerzy dla Neuville'a zmieniali się Dani Sordo, Juho Hanninen, Chris Atkinson, Hayden Paddon i Bryan Bouffier. Najlepiej bez wątpienia spisał się ten pierwszy. "Chcę kogoś kto jest mocny, potrzebujemy dobrej atmosfery, ale także kogoś, kto będzie dla mnie wyzwaniem i popchnie zespół aż do limitów. W ten sposób możemy pójść do góry." - powiedział Neuville w wywiadzie dla Autosportu.

"Wolałbym kogoś, kto jedzie wszystkie trzynaście rajdów zamiast ciągłych zmian. Mógłby to być ktoś z obecnego składu, mógłby to również być Ogier - wciąż nie ma umowy z Volkswagenem. Byłby to dla niego dziwny wybów, ale czemu nie?" - dodał Belg.

"Nie powiedziałbym "nie" przyjściu Ogiera do Hyundaia. Nie obawiam się go. Kiedy jeździłem jeszcze Fiestą RS WRC mielimy świetną szybkość w porównaniu do Volkswagenów. Myślę, że gdyby przyszedł do zespołu mógłbym dotrzymać mu kroku. Być może brakuje mi doświadczenia i mam kilka problemów do rozwiązania, ale myślę, że obaj jesteśmy podobni." Ogier raczej nie myśli jednak o odejściu z Volkswagena - wszystko prawdopodobnie rozbija się o wysokość kontraktu. "Myślę, że głupio byłoby coś zmieniać. Zespół którego jestem częścią jest najlepszy w tej chwili i osiągnąłem moje marzenie, zdobywając z nim mistrzostwo. Nie ma powodów do zmian. To kwestia czasu, ale powinniście niedługo poznać odpowiedź." - dodał Francuz. Zapytany o to, dlaczego nie mówi jeszcze o pozostaniu z Volkswagenem, Ogier odparł: "To nie ja powinienem to zrobić. Zespół powinien. Ja tylko mówię, że nie powinniście czekać zbyt długo."