Mateusz Tutaj: Rajd Rzeszowski to jak zwykle świetna organizacja oraz najbardziej wymagające odcinki w kraju. Dla naszej załogi Rajd zaczął się dobrze, szybka płynna jazda, oprócz jednego momentu w którym byliśmy przekonani że będziemy "mocno dzwonić". Na szczęście jakoś się
wyratowaliśmy, co przełożyło się na wolniejszą jazdę przez następny kilometr.;) Po pierwszej pętli byliśmy spokojni, ponieważ prowadziliśmy grupę N z dużą przewagą oraz zajmowaliśmy 3 miejsce w generalce.
Niestety na 4 oesie popełniłem błąd i "przekręciłem silnik". W pierwszej chwili myślałem, że się nic nie stało ale wysłużony już silnik w hondzie nie wytrzymał. W efekcie zostało nam z 60 koni i pół metrowy płomień z rury wydechowej. W tym momencie mieliśmy do mety z 80 kilometrów ale stwierdziliśmy, że musimy jakoś dojechać. Niewiele osób w to wierzyło ale ja wiedziałem że Honda wytrzyma. Jakimś cudem udało się i zdobyliśmy nawet 3 punkty w klasie N3. Teraz przyszedł czas na podliczenie strat i jak rok temu Rajd Rzeszowski będzie kosztował tyle co 3 wcześniejsze. Mam nadzieję, że uda naprawić silnik, zebrać budżet i wystartować w Karkonoszach.
Nasze starty nie byłyby możliwe bez pomocy Hurtowni elektrotechnicznej Elektro-Jarex z Kielc, oraz Automobilklubu Kieleckiego. Serdecznie dziękujemy również patronom medialnym i kibicom przybyłym na OESy. Zdjęcia naszej ekipy można zobaczyć na stronie www.elektrojarexrally.pl i na naszym kanale na Facebook.com
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Mateusz Tutaj po Rajdzie Rzeszowskim
Podobne: Mateusz Tutaj po Rajdzie Rzeszowskim



Podobne galerie: Mateusz Tutaj po Rajdzie Rzeszowskim


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter