Malcolm Wilson popiera decyzję o zmianie trasy Rajdu Wielkiej Brytanii

Szefowie zespołów Rajdowych Mistrzostw Świata z aprobatą przyjmują decyzję o przeniesieniu Rajdu Wielkiej Brytanii z Cardiff. Dokładna trasa będzie opublikowana w przeciągu kilku następnych tygodni, ale jak donosi serwis autosport.com, będzie to pierwszy rajd od 2010 roku, który nie będzie bazować w tym walijskim mieście. Kierowcy mają rywalizować bardziej na północ. "To bardziej niż odpowiednia chwila na wprowadzenie zmian. Po tym co zobaczyłem rok temu w Cardiff, nie sądzę by było tam zanteresowanie umożliwiające powrót. Nie było zbyt wielu widzów, a jednym z powodów dla których jeździmy jest właśnie kontakt z ludźmi. Jeśli pojawiamy się w pobliżu dużego miasta a ludzie wiedzą o rajdzie i są zainteresowani, wtedy jestem zadowolony. Musimy mieć rajd w Wielkiej Brytanii, to część wielkiej historii. Ale ten rajd musi być na właściwym poziomie." - powiedział Malcolm Wilson z M-Sportu.

"Myślę, że organizatorzy w końcu wzięli pod uwagę to, co próbowaliśmy sugerować. Teraz podążamy razem we wspólnym kierunku i to jest dobra wiadomość. To dobrze, że mówi się o zmianie trasy na ten rok. To krok we właściwą stronę, ale musi to być decyzja długoterminowa. Organizatorzy muszą zbudować bazę na przyszłość." - zakończył Brytyjczyk. Organizatorzy rozpoczęli już kampanię promocyjną o nazwie "Droga do Walii", aby w tym roku rajd trafił do świadomości większej ilości kibiców. W ramach tej kampanii M-Sport wystawi swój samochód WRC w imprezie Cholmondeley Pageant of Power w dniach 14-16 czerwca. Podobny krok rozważają Volkswagen i Citroen.