Rajdy  »  Mistrzostwa Europy  »  Aktualności  »  Maciej Oleksowicz: Zdobyte doświadczenie chcemy wykorzystać w przyszłym roku
Maciej Oleksowicz

Maciej Oleksowicz: Zdobyte doświadczenie chcemy wykorzystać w przyszłym roku

2011-09-11 - Ł. Łuniewski     Tagi: Oleksowicz, ME, ERC, Rajd Asturii
Hiszpańskie oesy 48. Rally Príncipe de Asturias 2011 nie okazały się gościnne dla załogi zespołu Castrol TRW MOTOINTEGRATOR - Macieja Oleksowicza i Andrzeja Obrębowskiego. W piątek już na pierwszym z sześciu odcinków specjalnych - OS 1 Siero - Fiesta S2000 uległa uszkodzeniu i załoga nie była w stanie kontynuować rywalizacji. Maciej Oleksowicz: Niestety na pierwszym odcinku przepięknego Rajdu Asturii wjechaliśmy minimalnie za szybko w bardzo szybki zakręt. Uderzyliśmy prawym tylnym kołem w krawężnik. Uszkodzenia nie są zbyt poważne. Na jutro samochód będzie naprawiony, ale dzisiaj nie mogliśmy już jechać dalej, zwłaszcza że przed nami były jeszcze dwa długie odcinki specjalne. Tylne koło zostało zupełnie skrzywione, pękł wahacz, więc jesteśmy zmuszeni wycofać się z pierwszego dnia rajdu. Dzięki sprawnej pracy zespołu udało się wymienić wszystkie uszkodzone części i przywrócić samochód do pełnej sprawności. Oleksowicz i Obrębowski skorzystali z systemu SupeRally i zgodnie z regulaminem powrócili do rywalizacji w sobotę rano.

Maciej Oleksowicz: Dzisiaj stanęliśmy do walki, żeby zdobyć punkty za drugi dzień, ale od początku mieliśmy pewne problemy z ustawieniami samochodu. Nie spodziewaliśmy się, że będzie tak ślisko. Na pierwszej pętli auto troszkę nie chciało skręcać. Na kolejne oesy założyliśmy bardziej miękkie sprężyny, mocno zmieniliśmy ustawienie. Na trasie było sucho, słonecznie, ciepło, ale asfalt pozostawał bardzo, bardzo śliski, co zaskoczyło wszystkich, którzy startowali tu po raz pierwszy.
Sobotnie ściganie Oleksowicz i Obrębowski rozpoczęli od mocnego uderzenia, wygrywając pierwszy odcinek specjalny drugiego dnia rajdu w klasyfikacji ERC i zajmując na nim czwarte miejsce w generalce. Także na kolejnych oesach załoga zespołu Castrol TRW MOTOINTEGRATOR plasowała się w ścisłej czołówce ERC i planowała zaatakować pozycję lidera. W tym momencie Oleksowicz tracił do prowadzącego Bettiego 14,2 s. Szansą na wyprzedzenie lidera miały być dwa ostatnie oesy rajdu. Długi (29,36 km) OS 12 - Villaviciosa-Colunga 2 i OS 13 - Comarca De La Sidra 3 (11,5 km).

Maciej Oleksowicz: Niestety na dojazdówce do 12 OS - Villaviciosa-Colunga 2 - awarii uległa pompa wody. Silnik zaczął się przegrzewać, więc zatrzymaliśmy się i udało nam się naprawić chłodzenie. Wystartowaliśmy do 12 OS, ale w jego połowie pompa znowu o sobie przypomniała. Silnik znowu zaczął się przegrzewać i musieliśmy ponownie się zatrzymać by go nie uszkodzić. Próbowaliśmy jeszcze raz naprawić usterkę, ale tym razem już nam się nie udało i tak zakończyła się nasza jazda w Rajdzie Asturii. Hiszpańskie odcinki nieco nas zaskoczyły. Nawierzchnia jest tu bardzo zmienna - na jednym zakręcie przyczepna, na kolejnym już bardzo śliska, co wymaga sporządzenia bardzo dokładnego opisu i odpowiedniego ustawienia samochodu. Dużo się tutaj nauczyliśmy, więc wiemy co nas tu czeka. Zdobyte doświadczenie chcemy wykorzystać w przyszłym roku.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Maciej Oleksowicz: Zdobyte doświadczenie chcemy wykorzystać w przyszłym roku