Rajdy  »  Mistrzostwa Świata WRC  »  Aktualności  »  Maciej Oleksowicz: Wielka Brytania przywitała nas typowo brytyjską pogodą
Maciej Oleksowicz

Maciej Oleksowicz: Wielka Brytania przywitała nas typowo brytyjską pogodą

2012-09-12 - Ł. Łuniewski     Tagi: Oleksowicz, Rajd Wielkiej Brytanii, WRC, Zapowiedzi, SWRC
Szóstą rundą tegorocznej rywalizacji w cyklu mistrzostw świata samochodów S2000 (SWRC) będzie 68. Walijski Rajd Wielkiej Brytanii. Na starcie imprezy rozgrywanej od 13 do 16 września nie zabraknie także Forda Fiesty S2000 z nazwiskami Maćka Oleksowicza i Andrzeja Obrębowskiego.

Walijski Rajd Wielkiej Brytanii to absolutny klasyk Mistrzostw Świata. To rajd, który nie raz kończył kalendarz światowego czempionatu, więc właśnie podczas tej imprezy wielokrotnie, w dramatycznych okolicznościach, rozstrzygały się losy tytułów mistrzowskich. W tym sezonie rajdowe zmagania na walijskich szutrach przesunięto w kalendarzu z listopada na wrzesień. Historia Rajdu Wielkiej Brytanii sięga 1932 r. Nieprzerwanie od 1973 r. ta impreza jest rundą rajdowych mistrzostw świata. Na stałe rajd zagościł w Walii w sezonie 2000, ale jego trasa nie skupia się w jednym miejscu - organizatorzy starają się ją urozmaicać, włączając do harmonogramu zawodów nowe lub dawno nie rozgrywane próby. W tym roku nie zobaczymy asfaltowej próby Great Orme, wiodącej skalnymi półkami na północnym krańcu Walii. W zamian pojawia się nowość - 3-kilometrowy oes na terenie ośrodka wypoczynkowego Celtic Manor Park.

Cały poniedziałek załoga zespołu Castrol TRW MOTOINTEGRATOR poświęciła na testy, których celem było nie tylko oswojenie się z warunkami na walijskich szutrach, lecz także ustawienie samochodu i sprawdzenie jak spisują się opony. W tym rajdzie załogi mogą używać opon wykonanych zarówno z twardej, jak i miękkiej mieszanki, ale podczas wczorajszych testów drogi były mokre, więc zespół właściwie nie miał możliwości sprawdzenia twardych opon.
Maciek Oleksowicz: Wielka Brytania przywitała nas typowo brytyjską pogodą, która nie opuściła nas także podczas wczorajszych testów. Od samego rana bez przerwy padał deszcz, czego można się było spodziewać. Na początku w ogóle nie mogliśmy znaleźć przyczepności. Zmieniliśmy sprężyny na dużo bardziej miękkie i to pozwoliło nam na jazdę w odpowiednim tempie i zabawę na tych drogach, a zabawa jest tu naprawdę fajna. Samochód w zasadzie przez cały czas się ślizga. Kłopot sprawia nam widoczność, a w zasadzie brak widoczności przez boczne szyby. Wszystko jest niesamowicie ubrudzone ciemnym błotem i mazią, ale ten rajd zawsze taki był i wszystko wskazuje na to, że teraz, we wrześniu też taki będzie. Główna różnica polega na tym, że jest cieplej - prawie 20 stopni. Myślę, że w tych warunkach miękkie opony będą się dobrze spisywać. Zagadką są te z twardej mieszanki, bo tak naprawdę nie wiemy, co będzie, jeśli oesy zdążą przeschnąć. Lokalni kierowcy mówią, że wtedy robi się bardzo przyczepnie i jeździ się właśnie na twardych gumach. Przetestowaliśmy koncepcję podpatrzoną u kierowców samochodów WRC - zakładania miękkich i twardych opon na krzyż - po przekątnej. To pewien kompromis w sytuacji, w której musielibyśmy wyjechać na pętlę na twardych gumach, a na zapas zabrać dwie miękkie. Wydaje mi się, że jest to całkiem dobry pomysł. Samochód dość stabilnie zachowuje się na dohamowaniach, ale na bardzo śliskich partiach trzeba uważać, bo w jedną stronę auto skręca łatwo, w drugą - strasznie się ślizga. Można się jednak do tego przyzwyczaić. Oprócz opon i sprężyn testowaliśmy dzisiaj różne ustawienia dyferencjałów, stabilizatorów, więc wydaje mi się, że auto jest naprawdę dobrze przygotowane. W samochodzie mamy nowy silnik, czuć nieco większą moc oraz to, że motor bardzo chętnie reaguje na gaz, dlatego jazda jest bardziej przyjemna. Przyjeżdżamy tu na trzecim miejscu w klasyfikacji, na którym otaczają nas bardzo szybcy kierowcy. W związku z tym musimy od początku jechać szybko, nie możemy przespać żadnego oesu, szczególnie, że pierwszego dnia mamy odcinki kluczowe dla tego rajdu. Pętla jest bardzo długa tylko z zdalnym serwisem. Co prawda nie jest to nasz pierwszy start w Walii - w 2006 r. startowaliśmy Subaru, ale trudno przenieść doświadczenia z tego czasu na tegoroczny start.

Wtorek i środa upłyną zawodnikom na zapoznaniu z trasą odcinków specjalnych rajdu, których będzie w sumie 19, a ich łączna długość wyniesie 324,5 km. Cała trasa liczy sobie 1277,4 km. Zdecydowanie najdłuższe są dwie piątkowe pętle rajdu - każda o długości 72,23 km. Odcinek testowy zaplanowano na środowe popołudnie - między 15:30 a 16:30. Ceremonia startu imprezy będzie miała miejsce w Llandudno o 19:00, a poprzedzi ją spotkanie fanów z zawodnikami.

Na liście zgłoszeń do rajdu widnieją nazwiska prawie wszystkich konkurentów Oleksowicza. Jedynym nieobecnym będzie Alister McRae.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Maciej Oleksowicz: Wielka Brytania przywitała nas typowo brytyjską pogodą