Rajdy » Mistrzostwa Świata WRC » Aktualności » Loeb: Start w du Var nie był przygotowaniem do Rajdu Monte Carlo

Loeb: Start w du Var nie był przygotowaniem do Rajdu Monte Carlo
2014-12-01 - P. Krupka Tagi: Loeb, Rajd Monte Carlo, WRC
Sebastien Loeb postanowił na jeden rajd wznowić swoją karierę kierowcy rajdowego w WRC. Czy wynikało to z kiepskiego pożegania w sezonie 2013, gdy Francuz wypadł z trasy na Rajdzie Francji? Być może nigdy się nie dowiemy. Loeb jednak wraca i bez wątpienia podejdzie do startu bardzo poważnie. Świadczy o tym fakt, że to właśnie on wraz z Krisem Meeke będzie punktował dla fabrycznego zespołu Citroena.
Na razie Loeb zaprzeczył, by Rajd du Var, w którym obecnie wystartował z żoną Severine na fotelu pilota, miał być przygotowaniem do Monte Carlo. "Nie, w Var chcemy się po prostu cieszyć wspólną jazdą. Start tutaj był pewny jeszcze przed decyzją odnośnie Monte Carlo."
Francuz przyznał też, że niezbyt tęskni za swoją karierą kierowcy rajdowego. "Kiedyś okazjonalnie startowałem na torach dla zabawy. Teraz jest dokładnie odwrotnie. Czekam już na powrót tego wszystkiego, co wiąże się z rajdami. Czyli jazda w nocy, bliskość z publicznością i wszystko inne. To nie powrót, a jeden start..." "Zauważyłem, że znam tylko dwa oesy z przyszłorocznej trasy. Sisteron oraz Col de Turini. Pojedziemy je zresztą w przeciwnym kierunku." - dodał. Loeb nie może na razie przetestować Citroena, który będzie miał elementy z wersji na 2015 roku. "Wiem, że będziemy mieć kilka poprawek. Jedna związana z silnikiem. I mamy w planie testy przed Rajdem Monte Carlo."
Na co zatem liczy Francuz w powrocie do Monte Carlo? "Chcę być konkurencyjny. Zrobię ku temu wszystko. Ale muszę też być realistą, ponieważ mamy dużo do nadrobienia. Jednak Monte to wyjątkowy rajd. Wybór opon często decyduje o sukcesie lub porażce."
Loeb z Monte Carlo najlepiej pamięta rok 2002. "To mogło być moje pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata. Potem dostaliśmy karę, która przesunęła nas na drugie miejsce. Potem jest rok 2003. Wygraliśmy we trójkę z Colinem McRae i Carlosem Sainzem w barwach Citroena. Ekscytujący był także rok 2006. Musieliśmy jechać pełnym gazem, by odrobić straty."
Francuz przyznał też, że niezbyt tęskni za swoją karierą kierowcy rajdowego. "Kiedyś okazjonalnie startowałem na torach dla zabawy. Teraz jest dokładnie odwrotnie. Czekam już na powrót tego wszystkiego, co wiąże się z rajdami. Czyli jazda w nocy, bliskość z publicznością i wszystko inne. To nie powrót, a jeden start..." "Zauważyłem, że znam tylko dwa oesy z przyszłorocznej trasy. Sisteron oraz Col de Turini. Pojedziemy je zresztą w przeciwnym kierunku." - dodał. Loeb nie może na razie przetestować Citroena, który będzie miał elementy z wersji na 2015 roku. "Wiem, że będziemy mieć kilka poprawek. Jedna związana z silnikiem. I mamy w planie testy przed Rajdem Monte Carlo."
Loeb z Monte Carlo najlepiej pamięta rok 2002. "To mogło być moje pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata. Potem dostaliśmy karę, która przesunęła nas na drugie miejsce. Potem jest rok 2003. Wygraliśmy we trójkę z Colinem McRae i Carlosem Sainzem w barwach Citroena. Ekscytujący był także rok 2006. Musieliśmy jechać pełnym gazem, by odrobić straty."
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Loeb: Start w du Var nie był przygotowaniem do Rajdu Monte Carlo
Podobne: Loeb: Start w du Var nie był przygotowaniem do Rajdu Monte Carlo



Podobne galerie: Loeb: Start w du Var nie był przygotowaniem do Rajdu Monte Carlo
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć