
Sebastien Loeb pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie w środowisku Formuły 1 po poniedziałkowych testach na torze w Barcelonie. Francuz pokonał 82 okrążenia za kierownicą bolidu Red Bull Racing, uzyskując na koniec dnia 8. czas.
Zdaniem obserwatorów, rajdowy mistrz świata spokojnie poradziłby sobie w Formule 1 , gdyby zagościł tam na dłużej. Zapobiegawczy kierowca jeszcze przed testami profilaktycznie uciął przyszłe spekulacje, zapewniając, że na razie nie planuje rozwodu z rajdami. "Chyba jestem już na to za stary" - Loeb podtrzymywał swoje zdanie po testach, rozmawiając z Autosportem. "Gdybym chciał poważnie myśleć o F1 to musiałbym się za to wziać kilka lat temu. Jestem tu przez tylko dzięki propozycji Red Bulla".
"Nie da się porównać F1 do rajdów. To są dwa różne sporty. To nieprawda, że w rajdach jeździ się na większym luzie. Kiedy pędzę na odcinku specjalnym to muszę się koncentrować równie mocno, jak jadąc F1".
"Myślę, że bolidem byłbym w stanie pojechać jeszcze szybciej, ale powstrzymam się od deklaracji w stylu - urwałbym sekundę albo więcej, bo tak by się nie stało. Są jednak pewne elementy, które mógłbym poprawić - szczególnie hamowanie".
"Czasem hamowałem zbyt wcześnie, czasem za późno. Myślę, że dla każdego nowicjusza F1 właśnie wstrzelenie się w punkt hamowania stanowi największy problem. Jeśli chodzi o resztę mojej techniki to uważam, że było nieźle. Analizowałem wcześniej różne wideo, co m.in. pomogło mi w dobraniu optymalnego toru jazdy".
"Spodziewałem się, że nas przyjemnie zaskoczy i nie zawiodłem się" - komentował jazdę Loeba inżynier Red Bull Racing, Daniele Casanowa. "Sebastien naprawdę zrobił na nas duże wrażenie. Od początku jechał jak z nut, nie popełniając błędów".
W obiektywnej ocenie szybkości Loeba "przeszkadzają" odmienne specyfikacje poszczególnych bolidów podczas zimowych testów. Z myślą o przygotowania do sezonu 2009 r. każdy zespół realizował odmienną strategię.
"Pomiędzy najszybszym, a najwolniejszym bolidem różnica szybkości wynosiła 25 km/h, więc widać jak na dłoni, że testowano różne warianty konstrukcji, włączając w to KERS, spojlery i opony" - potwierdza Casanova.
"Rzekłbym, że Sebastien plasuje się gdzieś w połowie stawki, co w tych warunkach jest naprawdę imponującym wynikiem. „Współpraca z takim kierowcą to wielka przyjemność, a przy okazji zrobiliśmy dużo ważnej pracy".
"Przykładowo, nowe opony to jeden z elementów nowego bolidu. Slicki bardzo różnią się od poprzednich opon, a testowaliśmy je dotychczas może z 2-3 razy. My realizowaliśmy plan testów, a Sebastien po prostu jeździł szybko i bez zbędnego ryzyka".
Zdaniem obserwatorów, rajdowy mistrz świata spokojnie poradziłby sobie w Formule 1 , gdyby zagościł tam na dłużej. Zapobiegawczy kierowca jeszcze przed testami profilaktycznie uciął przyszłe spekulacje, zapewniając, że na razie nie planuje rozwodu z rajdami. "Chyba jestem już na to za stary" - Loeb podtrzymywał swoje zdanie po testach, rozmawiając z Autosportem. "Gdybym chciał poważnie myśleć o F1 to musiałbym się za to wziać kilka lat temu. Jestem tu przez tylko dzięki propozycji Red Bulla".
Drugi kontakt Loeba z F1
"Nie da się porównać F1 do rajdów. To są dwa różne sporty. To nieprawda, że w rajdach jeździ się na większym luzie. Kiedy pędzę na odcinku specjalnym to muszę się koncentrować równie mocno, jak jadąc F1".
"Myślę, że bolidem byłbym w stanie pojechać jeszcze szybciej, ale powstrzymam się od deklaracji w stylu - urwałbym sekundę albo więcej, bo tak by się nie stało. Są jednak pewne elementy, które mógłbym poprawić - szczególnie hamowanie".
"Spodziewałem się, że nas przyjemnie zaskoczy i nie zawiodłem się" - komentował jazdę Loeba inżynier Red Bull Racing, Daniele Casanowa. "Sebastien naprawdę zrobił na nas duże wrażenie. Od początku jechał jak z nut, nie popełniając błędów".
W obiektywnej ocenie szybkości Loeba "przeszkadzają" odmienne specyfikacje poszczególnych bolidów podczas zimowych testów. Z myślą o przygotowania do sezonu 2009 r. każdy zespół realizował odmienną strategię.
"Pomiędzy najszybszym, a najwolniejszym bolidem różnica szybkości wynosiła 25 km/h, więc widać jak na dłoni, że testowano różne warianty konstrukcji, włączając w to KERS, spojlery i opony" - potwierdza Casanova.
"Rzekłbym, że Sebastien plasuje się gdzieś w połowie stawki, co w tych warunkach jest naprawdę imponującym wynikiem. „Współpraca z takim kierowcą to wielka przyjemność, a przy okazji zrobiliśmy dużo ważnej pracy".
"Przykładowo, nowe opony to jeden z elementów nowego bolidu. Slicki bardzo różnią się od poprzednich opon, a testowaliśmy je dotychczas może z 2-3 razy. My realizowaliśmy plan testów, a Sebastien po prostu jeździł szybko i bez zbędnego ryzyka".
źródło: autosport.com fot. redbullracing.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Loeb: Chyba jestem za stary na F1
Podobne: Loeb: Chyba jestem za stary na F1



Podobne galerie: Loeb: Chyba jestem za stary na F1
.jpg)
.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter