Latvala z "siódemką", Ogier z "ósemką". Zdecydowało losowanie

Kierowcy zespołu Volkswagena - Jari-Matti Latvala i Sebastien Ogier są pewni równego statusu w sezonie 2013. O ich numerach startowych zdecydowało losowanie. Ten bardziej "prestiżowy" - przysługujący liderowi - przypadł Finowi, który pojedzie z siódemką.

Z niepotwierdzonych plotek można było wywnioskować, że jeszcze jakiś czas temu Sebastien Ogier uważał, iż numer siedem powinien przysługiwać właśnie jemu z uwagi na wspólny proces rozwojowy z niemiecką marką. Latvala w stajni VW jest obecny zaledwie od miesiąca. "Mamy równy status, to było zupełnie w porządku. Tego właśnie oczekiwałem. Żadnych poleceń zespołowych i zdanie się na rzut monetą było najlepszym sposobem. Dyskutowaliśmy na ten temat w zespole: "- W jaki sposób najlepiej podjąć decyzję?" "- Loteria. Kto ma monetę"? I tak zrobiliśmy." - powiedział Jari-Matti Latvala. "Nie jestem przesądny, nie przywiązuję wagi do numerów. Jedyny numer na jaki zwracam uwagę to pierwszy numer. Powiedziałem Jari-Mattiemu: "Dobrze, wygrałeś loterię, ale numer jeden zdobędę dla siebie sam!" - dodał z kolei Sebastien Ogier, który jeszcze w sezonie 2011 był partnerem zespołowym Sebastiena Loeba w Citroenie i napsuł swojemu rodakowi sporo krwi podczas walki o tytuł mistrzowski. Po wielu tarciach młodszy z Francuzów zdecydował się przejść do Volkswagena.