
Jari-Matti Latvala poczuł ulgę, przekraczając metę Rajdu Polski. Na ostatnim oesie Fin rozbił samochód i był bliski odpadnięcia, tak samo jak było w 2009 roku. Tym razem udało się utrzymać czwartą pozycję.
„Nie wiem dlaczego mam problemy z ukończeniem tego rajdu. Na szczęście tym razem, po poważnej naprawie auta, dojechaliśmy do mety. Przed ostatnim oesem traciłem do Otta sekundę i wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko jeśli chcę go pokonać. Jechałem więc na maksa, opóźniałem hamowanie i ryzykowałem w miejscach, w których nie robiłem tego na pierwszym przejeździe.” - powiedział Latvala po rajdzie. „Wszystko szło dobrze do momentu, w którym dojechałem do lewego zakrętu w lesie. Przed nim był prawy, do którego rano hamowałem, ale tym razem pojechałem na maksa i byłem zbyt szybki. Zdałem sobie sprawę, że się nie zmieszczę i próbowałem wjechać w małą przestrzeń pomiędzy drzewami. Myślałem, że mi się uda, ale uderzyliśmy w drzewo. Wycofaliśmy i pojechaliśmy dalej, ale od razu podskoczyła temperatura silnika i wiedzieliśmy, że uszkodziliśmy chłodnicę. Pokonaliśmy kilometr do mety, a później zgasiliśmy silnik i dotoczyliśmy się do punktu kontrolnego.” - dodał Fin.
„Chłodnica była pęknięta w dwóch miejscach i pełna dziur, więc wyjęliśmy ją i próbowaliśmy uszczelnić pastą, którą wozimy w aucie. Udało nam się to za drugim podejściem. Na szczęście dostaliśmy butelki z wodą na mecie. Dolewaliśmy wodę w drodze powrotnej i dojechaliśmy do mety. Byłem zdesperowany aby stanąć na podium. Niestety tak się nie stało. Jesteśmy wdzięczni naszym mechanikom, dzięki którym mogliśmy ukończyć weekend” - zakończył.
„Nie wiem dlaczego mam problemy z ukończeniem tego rajdu. Na szczęście tym razem, po poważnej naprawie auta, dojechaliśmy do mety. Przed ostatnim oesem traciłem do Otta sekundę i wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko jeśli chcę go pokonać. Jechałem więc na maksa, opóźniałem hamowanie i ryzykowałem w miejscach, w których nie robiłem tego na pierwszym przejeździe.” - powiedział Latvala po rajdzie. „Wszystko szło dobrze do momentu, w którym dojechałem do lewego zakrętu w lesie. Przed nim był prawy, do którego rano hamowałem, ale tym razem pojechałem na maksa i byłem zbyt szybki. Zdałem sobie sprawę, że się nie zmieszczę i próbowałem wjechać w małą przestrzeń pomiędzy drzewami. Myślałem, że mi się uda, ale uderzyliśmy w drzewo. Wycofaliśmy i pojechaliśmy dalej, ale od razu podskoczyła temperatura silnika i wiedzieliśmy, że uszkodziliśmy chłodnicę. Pokonaliśmy kilometr do mety, a później zgasiliśmy silnik i dotoczyliśmy się do punktu kontrolnego.” - dodał Fin.
„Chłodnica była pęknięta w dwóch miejscach i pełna dziur, więc wyjęliśmy ją i próbowaliśmy uszczelnić pastą, którą wozimy w aucie. Udało nam się to za drugim podejściem. Na szczęście dostaliśmy butelki z wodą na mecie. Dolewaliśmy wodę w drodze powrotnej i dojechaliśmy do mety. Byłem zdesperowany aby stanąć na podium. Niestety tak się nie stało. Jesteśmy wdzięczni naszym mechanikom, dzięki którym mogliśmy ukończyć weekend” - zakończył.
źródło: wrc.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Latvala nie polubi Rajdu Polski
Podobne: Latvala nie polubi Rajdu Polski




Podobne galerie: Latvala nie polubi Rajdu Polski


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć