Rajdy  »  Kubica jako św. Mikołaj mówił m.in. o Monte Carlo
Kubica jako św. Mikołaj mówił m.in. o Monte Carlo

Kubica jako św. Mikołaj mówił m.in. o Monte Carlo

2010-12-19 - M. Zabolski     Tagi: Rajd Monte Carlo, IRC, Wywiady, Kubica, Rally Il Ciocchetto
Na mecie Rally Il Ciocchetto włoski dziennikarz rozmawiał z Robertem Kubicą o jego występie, a także rajdowych planach na przyszłość, w tym o Rajdzie Monte Carlo. Kierowca Formuły 1 był już w pełni świątecznym nastroju, ponieważ oprócz okolicznościowego oklejenia auta, sam założył brodę i strój świętego Mikołaja.
 
- Wystartowałem dla frajdy - mówił Robert Kubica. - Przywieźliśmy samochód nieco już historyczny, Clio Williamsa. Nigdy wcześniej nim nie jeździłem, a warunki nie były łatwe. Wczoraj, dosłownie na pierwszym zakręcie, gdzie leżał śnieg narzucony przez inne załogi, niestety uderzyłem w murek i zepsuła się skrzynia. Szkoda, bo było dobrze i nieźle się bawiliśmy. Dzisiaj już tylko kibicowałem Manrico (Falleriemu - przyp. red.). Monte Carlo znajduje się w fazie przygotowań - podjęcia decyzji czy startujemy, czy nie - i jakim samochodem. Niestety, nie jest to łatwy rajd - trochę dziwny, z bardzo trudnymi oesami. Co do rajdów w przyszłym roku nic nie jest jeszcze postanowione. To rozstrzygnie się w ostatniej chwili. Najprawdopodobniej będę korzystał z samochodu wyższej kategorii. Zobaczymy... Ostatnie trzy-cztery rajdy wypadły bardzo dobrze. W przednionapędowym Clio uzyskiwaliśmy naprawdę dobre czasy, bardzo zbliżone do wyników samochodów z napędem na cztery koła. Zobaczymy, co możemy zrobić. Ważne, że rajdy są dla mnie zabawą. Głównym celem pozostają starty w Formule 1.



źródło: autoklub.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Kubica jako św. Mikołaj mówił m.in. o Monte Carlo

Kubica jako św. Mikołaj mówił m.in. o Monte Carlo
SAPIENS 2010-12-20 16:53
No nie! Kubica jako mikołaj! Od razu mi poprawił humor. Ten facet jest wspaniały! :-D