Kubica: Miałem nadzieję, że to tylko przebita opona

Robert Kubica szuka pozytywów po Rajdzie Polski - kierowca Fiesty RS WRC zakończył go z systemem Rally 2 na 20. pozycji, dwukrotnie mając problemy. Najpierw niegroźne dachowanie, ale za drugim razem było już gorzej. Urwane koło nie pozwoliło na dokończenie jednego z etapów. Mimo to Kubica przejechał wiele kilometrów oesowych, które mają zaprocentować w przyszłości. "To nie był dla nas najszczęśliwszy rajd, ale i tak wyjeżdżamy z kilkoma pozytywami. Poza naszym małym błędem myślę, że jechaliśmy świetnie i świetnie było zobaczyć tylu fanów na odcinkach. Musimy patrzeć na plusy po tym rajdzie." - powiedział Kubica.

"Znajdujemy się też w lepszym położeniu przed kolejnym rajdem. Finlandia to wyjątkowa impreza i myślę, że po tym rajdzie szybkość na odcinkach nie będzie już dla nas dużą niespodzianką. Oczywiście charakter rajdu jest zupełnie inny, z większą ilością zakrętów za szczytami, ale zakres osiąganych prędkości jest całkie podobny." - dodał polski zawodnik. Zapytany o to, co stało się na OS17, Kubica odpowiedział: "Skręciłem w zakręt nieco za późno po szczycie. Było wąsko i gdy wychodziłem z zakrętu pojechałem trochę za szeroko. Na trawie uderzyliśmy w coś tyłem. Miałem nadzieję, że to tylko przebita opona, ale już na następnym wzniesieniu zdałem sobie sprawę, że uszkodzone zostało koło. Najechaliśmy na skarpę i uderzyliśmy w kolejny kamień, tym razem przodem. Drugi raz był tak mocny, że uszkodziliśmy zderzak. Olej rozlał się na tarcze hamulcowe i to spowodowało mały pożar. Natychmiast się zatrzymaliśmy by go ugasić."