Kris Meeke wciąż wierzy w końcowy sukces

Brytyjczyk, mimo czwartego miejsca zajętego w Rajdzie Wysp Kanaryjskich, wciąż ma nadzieję na obronę mistrzowskiego tytułu cyklu IRC. Po udanym początku imprezy, Meeke był liderem, a nad drugim zawodnikiem posiadał ponad 17 sekund przewagi. Na kolejnym oesie Brytyjczyk złapał kapcia i spadł na dalsze pozycje. Po pechowym rajdzie, aktualny mistrz serii traci do liderującego Juho Hanninena siedemnaście punktów. Jestem trochę zawiedziony, ale wszystko jest jeszcze możliwe. Zostało nam osiem rajdów do końca sezonu. Cały czas będziemy walczyć i liczymy na trochę więcej szczęścia. Jestem jednak pewien, że się nie poddam - zapewnił Meeke.

Zwycięzcą rajdu został Jan Kopecky, co oznacza, że w każdej z czterech pierwszych rund cyklu triumfowali inni kierowcy. 4 czerwca zawodnicy pojawią się na Rajdzie Sardynii.

Wyciągnęliśmy wnioski i wiemy, że trzeba uważać na Hanninena - swoją szybkość potwierdził na ostatnim rajdzie - zakończył Meeke.